Sport

Tylko dwóch przeciw Chmarze

Bez wyborczej niespodzianki na dworze królowej sportu: Sebastian Chmara został nowym prezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. 53-letni dotychczasowy wiceprezes był jedynym kandydatem.

Ustępujący prezes Henryk Olszewski symbolicznie przekazał buławę swojemu następcy. Fot. PAP/Piotr Polak

Nowy prezes podczas wyborów w trakcie Krajowego Zjazdu Delegatów w Centrum Olimpijskim w Warszawie otrzymał poparcie 79 z 85 głosujących. Dwóch było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. – Dziękuję za zaufanie i tak mocny mandat. To, że środowisko pokazało taką jedność, jest absolutnie naszą mądrością – mówił po ogłoszeniu wyboru nowy sternik polskiej lekkiej atletyki. Jego kadencja potrwa cztery lata.

Mistrzynie w zarządzie

W składzie nowego zarządu PZLA znaleźli się m.in. do niedawna utytułowani sportowcy: podpora sztafety 4x400 m Małgorzata Hołub-Kowalik (68 głosów), tyczkarka Monika Pyrek (65), dwukrotny mistrz olimpijski w kuli (2008, 2012) Tomasz Majewski (61) oraz brązowy medalista MŚ 2007 w biegu na 400 m przez płotki Marek Plawgo (46); oprócz nich 7-osobowe kierownictwo związku uzupełnili szefowie dwóch najprężniejszych związków regionalnych – kujawsko-pomorskiego Krzysztof Wolsztyński (56) i śląskiego Jacek Markowski (50). Majewski i Chmara byli w poprzednim zarządzie, także Wolsztyński pełnił już funkcję wiceprezesa PZLA.

Przez pewien czas wydawało się, że konkurentem Chmary będzie właśnie Majewski, ale ten zrezygnował z kandydowania kilka tygodni przed wyborami. – Nie ma między nami żadnego sporu, on był sztucznie kreowany. Pracujemy razem od dawna, w niektórych sprawach się nie zgadzamy, ale ja sobie PZLA i zarządu bez niego nie wyobrażam – deklarował Chmara dla PAP tuż przed wyborami.

Wszyscy jesteśmy winni

Ustępujący prezes Henryk Olszewski symbolicznie przekazał Chmarze buławę. 72-letni Olszewski był prezesem PZLA od 2016 roku. Dobiegła końca jego druga kadencja i nie mógł kandydować kolejny raz.

Ustępujący prezes podsumował ostatnie osiem lat i podziękował osobom, które przyczyniały się do rozwoju polskiej lekkoatletyki.

– Czas szybko płynie. Członkowie zarządu PZLA działali bardzo prężnie. Program Lekkoatletyka dla Każdego dobrze się rozwija i widzimy jego pozytywne efekty. Finanse związku są w dobrej kondycji. Gdy zostałem prezesem, budżet wynosił 16 milionów złotych, a obecnie to 70 milionów. Naszą największą bolączką są rezultaty w ostatnich igrzyskach olimpijskich. Wszyscy jesteśmy temu winni. Niestety europejska lekkoatletyka w stosunku do światowej jest w odwrocie. Nie jest to wyłącznie nasza odpowiedzialność – powiedział Olszewski.

Chmara zaproponował, aby Olszewski za całokształt swojej działalności został honorowym prezesem PZLA. Delegaci przegłosowali ten wniosek.

Wygaszenie konfliktów

Wśród najpilniejszych działań nowego zarządu Chmara wymienił:

▪ ochronę najmocniejszych punktów reprezentacji Polski w perspektywie igrzysk olimpijskich 2028-2032,

▪ poprawę komunikacji na linii zawodnicy – kadra trenerska – zarząd,

▪ wygaszenie wszelkich konfliktów i opracowanie jasnych zasad funkcjonowania związku,

▪ powołanie Wojewódzkich Ośrodków Szkolenia dla młodzieży,

▪ opracowanie i wdrożenie długoterminowej strategii szkoleniowej z uwzględnieniem potencjalnych igrzysk olimpijskich w Warszawie w 2040 lub 2044 roku,

▪ promocję lekkiej atletyki jako najprostszej i atrakcyjnej formy aktywności.

Nigdy się nie powtórzy

– Moje hasło brzmi: siła tkwi w jedności, a jedność we współpracy. Wybory to wielkie emocje, ale i polaryzacja środowiska. Ostatnie miesiące pokazały, że bycie działaczem sportowym nie jest popularnym zajęciem. Jednak nie zawsze jesteśmy odpowiedzialni za sportowe porażki. Podział osłabia, jedność buduje – podkreślił nowy prezes PZLA. – Mam nadzieję, że polska lekkoatletyka będzie szła w dobrą stronę. Dziękuję prezesowi Olszewskiemu. Ostatnie osiem lat było wyjątkowe. To, co wydarzyło się w igrzyskach olimpijskich w Tokio, chyba już nigdy się nie powtórzy. Dziewięć medali polskich lekkoatletów było wybitnym wynikiem – dodał.

Prezes, koordynator, komentator

Chmara był utytułowanym reprezentantem Polski w lekkoatletycznym wieloboju. W 1998 roku wygrał halowe mistrzostwa Europy w Walencji, a rok później zdobył złoty medal halowych mistrzostw świata w japońskim Maebashi. Wciąż jest rekordzistą kraju w dziesięcioboju (na stadionie) oraz w siedmioboju (w hali). Po zakończeniu kariery sportowej działał w strukturach PZLA, od 2009 roku był wiceprezesem ds. marketingu i promocji PZLA, koordynował też program Lekkoatletyka dla Każdego, który w tym roku obchodzi swoje 10-lecie. Kierował również Stowarzyszeniem Lekkoatletycznym CWZS Zawisza Bydgoszcz, a w 2011 roku został nawet wiceprezydentem Bydgoszczy, pełniąc funkcję przez dwa lata – w lutym 2013 roku na wniosek ówczesnej minister sportu Joanny Muchy odszedł do Instytutu Sportu.

To nie wszystko – rola działacza centrali nie przeszkadzała mu w komentowaniu występów polskich lekkoatletów w TVP, gdzie tworzył duet z Przemysławem Babiarzem; gdy za komentarz wygłoszony podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu Babiarz został zawieszony przez dyrektora TVP Sport Jakuba Kwiatkowskiego, Chmara wystosował w jego obronie list otwarty; po kilkunastu dniach dziennikarza odwieszono i komentował olimpijskie zmagania na stadionie Saint-Denis.

Przed głosowaniem kilku osobom przyznano tytuł Honorowego Członka PZLA. Wśród nich byli m.in. doświadczony dziennikarz sportowy Maciej Petruczenko czy trenerzy Tadeusz Szablewski i Wiesław Rożej.

(t)