Mikołaj Tudruj (w środku) jest najnowszym nabytkiem lidera ekstraklasy. Fot. Adriana Ficek/slaskwroclaw.pl


Tydzień rozpoznawczy

 Śląsk Wrocław zakontraktował nowego obrońcę, jest nim 18-letni Mikołaj Tudruj.

 

Piłkarze Śląska Wrocław przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli dopiero w środę, ale od razu „ruszyli z kopyta”. Zawodnicy i sztab szkoleniowy najpierw spotkali się na stadionie przy ulicy Oporowskiej, a następnie udali się na boisko przy ul. Racławickiej. Na zajęciach nieobecnych było trzech zawodników. Wkrótce do trenujących dołączą Patrick Olsen, Lewuis Pena oraz Kenneth Zohore.

W trakcie pierwszego treningu nie brakowało uśmiechu. Zawodnicy najpierw przywitali się z obecnymi na zajęciach dziennikarzami, a następnie przystąpili do pracy. - Bardzo stęskniłem się za całą naszą ekipą - powiedział bułgarski obrońca, Aleks Petkow. - Za tą atmosferą i żartami, które pojawiają się na treningach. Cieszę się, że znów jestem z drużyną.

Po przerwie zimowej zawsze trochę się tęskni za piłką - dodał Martin Konczkowski. - Wiemy, że przed nami ciężki okres przygotowawczy, który chcemy dobrze przepracować, by być przygotowanymi na pierwszy mecz.

Dobry nastrój

Podopieczni trenera Jacka Magiery trenowali w środę i czwartek, będą trenować również w piątek i sobotę. Następnie drużynę czeka wyjazd do Chorwacji na zgrupowanie. - Na pierwszym treningu po przerwie świąteczno-noworocznej było widać uśmiechy i dobre nastroje - powiedział II trener Śląska, Tomasz Łuczywek. - Czuć, że ta drużyna tęskniła za sobą. Przed nami obóz w Chorwacji, do tego czasu jeszcze chwila we Wrocławiu. Przez te parę dni skupimy się przede wszystkim na wprowadzeniu zawodników do treningu. Najważniejsze, żeby wszyscy byli zdrowi na obóz. W czwartek mieliśmy testy wydolnościowe, które pokażą, w którym momencie treningu są nasi zawodnicy. Będziemy odpowiednio reagować na obozie, żebyśmy byli jak najlepiej przygotowani do meczów ligowych.

W środę po raz pierwszy trenowali ze Śląskiem 18-letni obrońca Mikołaj Tudruj oraz o rok starszy (urodzili się tego samego dnia!) Rosen Bożinow. Bułgar dołączył do zespołu w ramach testów sportowych na początek przygotowań do rundy wiosennej. Jest zawodnikiem drugiej drużyny CSKA 1948 Sofia, jesienią rozegrał w bułgarskiej 2. lidze dziesięć meczów, w których strzelił jednego gola i dołożył do tego asystę.

- Cieszę się, że mogłem trenować z takimi zawodnikami, po prostu - dla mnie gwiazdami - powiedział na gorąco Tudruj. - Dobrze się czułem na treningu, dobrze zostałem przyjęty, teraz przede mną dużo pracy.

 

Duży krok do przodu

Jeszcze w środę wieczorem Mikołaj Tudruj został nowym piłkarzem Śląska. Jego umowa obowiązuje do końca czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejny sezon. Nowy nabytek wrocławian jest lewonożnym obrońcą, który może wystąpić zarówno na środku, jak i na lewej stronie defensywy. Na początku kariery związany był z juniorskimi drużynami Bałtyku Koszalin, potem występował w Lechu Poznań. W klubie ze stolicy Wielkopolski występował w zespołach juniorów, a także w drugoligowych rezerwach. W zmaganiach 2. ligi w sezonie 2023/24 rozegrał cztery spotkania. Doświadczenie zdobywał ponadto w Centralnej Lidze Juniorów. Ma już za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Polski. W kadrze U-17 rozegrał 13 meczów, wystąpił także w jednym spotkaniu drużyny narodowej do lat 18. - Cieszymy się z tego, że Mikołaj dołącza do naszego zespołu - powiedział dyrektor sportowy Śląska, David Balda. - Dzięki temu jeszcze bardziej wzmacniamy naszą linię obrony. To młody, rozwojowy i uniwersalny zawodnik ze sporymi możliwościami. Liczymy, że we Wrocławiu wykona duży krok do przodu w swojej karierze.

We Wrocławiu Mikołaj Tudruj występował będzie z numerem „32” na plecach. - Jestem podekscytowany, że się tutaj znalazłem - powiedział nastolatek. - Czuję, że Śląsk Wrocław to odpowiedni kierunek dla mojej kariery. Wierzę, że pod okiem trenerów będę się ciągle rozwijał i pomagał drużynie w osiąganiu dobrych wyników. Występowałem zarówno na środku, jak i na lewej stronie obrony, więc mogę grać na obu tych pozycjach.


Bogdan Nather