Twierdza pod wieżą Eiffla
Od dyspozycji Aleksa Dujszebajewa będzie dziś zależało bardzo wiele... Fot. Tomasz Fąfara/PressFocus
Twierdza pod wieżą Eiffla
By myśleć o 2. miejscu w grupie Ligi Mistrzów, Industria Kielce musi wygrać trzy mecze. Dziś na jej drodze stanie m.in. Kamil Syprzak.
W poprzednich latach mistrzowie Polski przyzwyczaili, że przez fazę grupową Ligi Mistrzów przechodzili jak burza i - dzięki 1. lub 2. lokacie zajmowanej po 14 kolejkach - meldowali się w ćwierćfinale. Obecnie o bezpośredni awans do ósemki będą mieć trudniej, bo w szalenie wyrównanej grupie A rozstrzygnięć może być wiele.
Wróżenie z fusów
Układ jest jednak czytelny - by myśleć o rozdawaniu kart, kielczanie muszą wygrać trzy ostatnie mecze; dzisiejszy w Paryżu, za tydzień u siebie z Kolstadem i za dwa tygodnie z Aalborgiem. Prawda, że proste? Prawda, ale tylko na papierze, bo ścisk panujący w tabeli powoduje, że kandydatów do dwóch pierwszych miejsc jest wielu i dziś trudno określić, kto się na nich znajdzie, a komu przyjdzie walczyć w barażach, umownie nazywanych 1/8 finału.
Przed tygodniem mistrzowie Polski mieli „na widelcu” lidera z Kilonii, ale... za szybko zdobyli bramkę na 36:35 i rywale w kilka sekund doprowadzili do remisu. - Szkoda tego punktu, ale i tak jestem dumny z zespołu, bo podjął walkę z bardzo dobrym rywalem i był bliski zwycięstwa. Teraz nie mamy wyjścia - zostały nam trzy mecze i potrzebujemy trzech zwycięstw. Jeśli po nie sięgniemy, na pewno znajdziemy się na 2. miejscu - zapowiada trener Tałant Dujszebajew.
Liczby robią wrażenie
O rywalach z Norwegii i Danii kirgiski szkoleniowiec będzie myślał później. Dziś na plan pierwszy wysuwa się Paris Saint-Germain. - Ta drużyna ma wielu świetnych zawodników. Nikola i Luka Karabaticiowie to legendy. Elohim Prandi pokazał na mistrzostwach Europy momenty, dla których piłka ręczna jest tak piękna. Luc Steins gra na najwyższym poziomie. Doszedł Jacob Holm, który z każdym miesiącem spisuje się lepiej - mówi o zespole mistrza Francji szkoleniowiec, który komplementuje również kołowego PSG, Kamila Syprzaka. - Jest w życiowej formie. To jeden z najlepszych kołowych w ataku pozycyjnym na świecie. Jest coraz starszy, bardziej doświadczony. Gra z najlepszymi zawodnikami i to go rozwija. Rozgrywający wykorzystują jego znakomite warunki fizyczne - zaznaczył kirgiski trener, a potwierdzeniem wysokiej dyspozycji „Sypy” jest 4. miejsce w rankingu strzelców. W 10 meczach reprezentant Polski oddał 82 rzuty i zdobył 64 bramki (78% skuteczności), co daje mu 4. miejsce; najwyżej sklasyfikowany kielczanin - Szymon Sićko - ma 51 goli i zajmuje 15. pozycję.
Nie ma co płakać
Mocnymi punktami paryskiej ekipy są również bramkarze. Ostatnio więcej minut otrzymuje Duńczyk Jannick Green, ale zawsze może liczyć na wsparcie Szweda Andreasa Palicki, któremu dziś przyjdzie stanąć naprzeciw Andreasa Wolffa. Można założyć, że do Niemiec, obwieszczony najlepszym golkiperem tegorocznego Euro, będzie miał więcej pracy. Kielczanie ponownie wystąpią bowiem bez czołowych defensorów, Tomasza Gębali i Arstema Karaleka, którzy leczą kontuzje. - Nasza sytuacja kadrowa nadal nie jest najlepsza, ale nie mamy zamiaru się załamywać. Przed nami 60 minut bardzo trudnego meczu, lecz postaramy się maksymalnie wykorzystać nasze szanse, bo nadal możemy zająć 2. miejsce - zapewnia kapitan zespołu, Alex Dujszebajew. - Z PSG graliśmy ostatnio wielokrotnie, ma bardzo jasny styl, ale my też go mamy. W takiej sytuacji trudno jest zaskoczyć przeciwnika. O wyniku zadecyduje dyspozycja dnia - dodaje starszy syn trenera mistrzów Polski, a my uzupełnijmy, że w 15 rozegranych meczach 8 razy triumfowała ekipa spod wieży Eiffla, 6 razy zespół z Kielc (we wrześniu u siebie 30:29), a jedno spotkanie zakończyło się remisem; w Paryżu Industria jeszcze nie wygrała. - Będzie ciężko o to pierwsze zwycięstwo, ale na pewno nie złożymy broni - kończy leworęczny rozgrywający Industrii.
GRUP A
THW Kiel - Eurofarm Pelister Bitoli - dzis, 18.45
PSG - Industria Kielce - dzis, 20.45
Aalborg - Pick Szeged 31:26 (14:16)
IL Kolstad - RK Zagrzeb 25:34 (10:18)
(mha)