Sport

Twarde negocjacje

Przed meczem w Tiranie Jagiellonia poinformowała, że do tej pory odrzuciła wszystkie oferty kupna Afimico Pululu.

Afimico Pululu na razie nigdzie się nie wybiera. Fot. Michał Kość/PressFocus

LIGA KONFERENCJI

Spośród wszystkich polskich zespołów walczących o udział w Lidze Konferencji, Jagiellonia w pierwszym meczu rundy play off spisała się najlepiej. Białostoczanie wygrali u siebie 3:0 z albańskim Dynamo City i są o krok od fazy grupowej europejskich pucharów drugi rok z rzędu. Wydaje się, że na przeszkodzie może stanąć tylko katastrofa. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że Duma Podlasia nie wygra dwumeczu z zespołem z Tirany, wspominając zeszłotygodniowe starcie. Podopieczni Adriana Siemieńca od pierwszej minuty przejęli kontrolę nad spotkaniem, szybko wyszli na prowadzenie, a z czasem tylko zaczęli powiększać przewagę. Był to wymarzony pierwszy mecz na finiszu kwalifikacji do Ligi Konferencji.

Piłkarze Jagiellonii mimo wszystko przestrzegają przed hurraoptymizmem. Wciąż do rozegrania pozostało 90 minut. – To jeszcze nie koniec – podkreślił Afimico Pululu, strzelec jednego z goli w pierwszym spotkaniu. – To wymagający przeciwnik, który grał dobrze. Utrzymywał się przy piłce i trudno było przeciwko niemu grać. Byliśmy jednak skuteczni pod bramką rywala. Oddawaliśmy strzały, zdobywaliśmy bramki i szybko zamknęliśmy mecz. To było ważne, ale Dynamo to dobra drużyna, która naprawdę sprawiała nam trudności. Przed nami rewanż, w którym musimy dokończyć dzieło – powiedział 26-letni snajper, którego przyszłość do niedawna stała pod znakiem zapytania.

Napastnik, który w poprzednim sezonie został królem strzelców Ligi Konferencji (8 bramek), budzi zainteresowanie na rynku transferowym. Jego kontrakt z Jagą obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku, więc teraz byłby najlepszy moment dla białostoczan na sprzedaż gwiazdy, która akurat czeka na debiut w reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga. Prezes Zbigniew Deptuła przekazał jednak w oficjalnym komunikacie, że wszystkie oferty za napastnika, które do środy 26 sierpnia spłynęły do klubu, zostały odrzucone.

Najbardziej zdeterminowany pozyskać Pululu jest węgierski Ferencvaros, który wysłał na Podlasie już kilka ofert kupna zawodnika. Jagiellonia jest jednak w bardzo dobrej pozycji przy negocjacjach ceny za Pululu, biorąc pod uwagę, że nie tylko był najlepszym strzelcem Ligi Konferencji, ale także znalazł się w drużynie sezonu tych rozgrywek, obok gwiazd światowego futbolu, m.in. Cole’a Palmera, Enzo Fernandeza (obaj Chelsea), Kevina Gosensa (Fiorentina) i Isco (Betis).

Jeśli Pululu pozostanie w Jagiellonii na kolejny sezon, szanse zespołu na dobre wyniki znacząco wzrosną. Snajper wciąż jest w znakomitej formie. W czterech meczach kwalifikacyjnych do LK zdobył cztery gole. Z kolei w ekstraklasie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W dużej mierze dzięki niemu białostoczanie zaliczają dobry początek sezonu. Co prawda rozpoczęli od falstartu i porażki 0:4 z Niecieczą, ale od tego momentu nie przegrali ani jednego meczu, raz tylko remisując 2:2 w rewanżu z Silkeborgiem w 3. rundzie kwalifikacji do LK.

Dzięki temu Jagiellonia, pomimo faktu, że ma dwa zaległe mecze w ekstraklasie, znajduje się na czwartym miejscu. Spośród wszystkich zespołów grających w kwalifikacjach do LK radzi sobie bez wątpienia najlepiej. To powód, dla którego należy docenić pracę trenera Siemieńca. Nie zatrzymał się na mistrzostwie w sezonie 2023/24. W kolejnych rozgrywkach dotarł do ćwierćfinału LK, a w ekstraklasie zajął trzecie miejsce. Teraz zaczyna kolejny rok zmagań, a jego podopieczni nie schodzą z wysokiego poziomu i – wiele na to wskazuje – po raz kolejny będą grać w fazie ligowej Ligi Konferencji.

Kacper Janoszka

Runda play off kwalifikacji do Ligi Konferencji
◼  Dynamo City – Jagiellonia Białystok
W pierwszym meczu 0:3.
Sędzia Gaga Kikaczeiszwili (Gruzja). Stadion Tirana