Tuzin goli w 10 meczów
„Lewy” się nie zatrzymuje. W ostatnich dwóch ligowych potyczkach zdobył pięć bramek.
Powrót ze zgrupowania reprezentacji Polski do ligowej piłki Robert Lewandowski z całą pewnością zaliczy do niezwykle udanych. Na Półwyspie Iberyjskim na „dzień dobry” rozegrał fantastyczne spotkanie przeciwko Sevilli. Cała ekipa Hansiego Flicka zagrała świetnie i strzeliła pięć bramek, a Lewandowski był autorem dwóch. Kapitan naszej kadry najpierw dał „Blaugranie” prowadzenie, gdy z zimną krwią wykorzystał rzut karny. Później, w ostatnich minutach pierwszej połowy, po raz kolejny wpisał się na listę strzelców, wykazując się sprytem w „szesnastce” . Raphinha oddał strzał z dystansu, a po drodze Lewandowski zmienił lot piłki i uzbierał już 12 goli w tym sezonie. Pod tym względem w lidze hiszpańskiej nie ma sobie równych – drugie miejsce w klasyfikacji strzelców zajmują Kylian Mbappe oraz Ayoze Perez, którzy strzelili po sześć bramek. - Bardzo się cieszę, że Robert zdobył gole. To dla nas bardzo ważne i widać, że bardzo dobrze współdziała z pozostałymi zawodnikami – powiedział niemiecki szkoleniowiec „Dumy Katalonii”.
Sprawa bramkarza
Debiutu nie doczekał się jeszcze Wojciech Szczęsny. Trener Flick, tak jak zapowiadał, postawił w meczu z Sevillą w bramce Inakiego Penę. Hiszpański golkiper nie miał wiele pracy, jak to zwykle w tym sezonie bywa. Stracił jedną bramkę, w 87 min, gdy mecz był w praktyce zamknięty.
Szczęsny musi jeszcze trochę poczekać. Najprawdopodobniej nie zagra z Bayernem w Lidze Mistrzów w tym tygodniu. Pena, który z całych sił walczy, żeby nie stracić miejsca między słupkami, cieszy się ze współpracy ze Szczęsnym. – Prawda jest taka, że to wspaniały człowiek. To bramkarz z wielkim doświadczeniem, który grał w wielu klubach na poziomie Ligi Mistrzów. Pomaga nam każdego dnia nasza rywalizacja. Trenujemy, dając z siebie sto procent, żeby trener nas zauważył. To właśnie szkoleniowiec decyduje o składzie. W niedzielę zostałem wybrany ja i… zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości – powiedział 25-letni golkiper.
Powrót po roku
Niedzielne spotkanie było szczególnym świętem dla Gaviego. 20-letni pomocnik wrócił do gry po prawie roku (zerwał więzadła krzyżowe w listopadzie 2023). Rehabilitacja była długotrwała, ale przyniosła skutek, dzięki czemu utalentowany piłkarz w końcu zaprezentował się na stadionie Montjuic. Został przywitany przez kibiców w przepiękny sposób, owacją na stojąco. Do braw publiczności dołączyli się piłkarze Barcelony, gratulując Gaviemu powrotu do gry. Pedri, który został zastąpiony przez Gaviego na boisku, przekazał mu symbolicznie opaskę kapitana. – Marzyłem o powrocie od wielu miesięcy. Patrzenie na drużynę z zewnątrz jest bardzo trudne, dlatego trzeba cieszyć się każdą chwilą. Jestem bardzo szczęśliwy, że tutaj jestem – powiedział Gavi, który z Barceloną związany jest odkąd ukończył 11 lat. – Dziękuję Pedriemu za gest, który wykonał. Noszenie opaski kapitańskiej w Barcelonie jest zaszczytem, zawsze było moim marzeniem – dodał 27-krotny reprezentant Hiszpanii.
Kacper Janoszka
- FC Barcelona – Sevilla 5:1 (3:0)
1:0 – Lewandowski (24, karny), 2:0 – Pedri (28), 3:0 – Lewandowski (39), 4:0 – Torre (82), 4:1 – Idumbo (87), 5:1 – Torre (88)
- Mecz Valencia – Las Palmas zakończył się po zamknięciu wydania.
1. Barcelona |
10 |
27 |
33:10 |
2. Real M. |
10 |
24 |
21:7 |
3. Atletico |
10 |
20 |
16:6 |
4. Villarreal |
10 |
18 |
18:18 |
5. Athletic |
10 |
17 |
17:11 |
6. Mallorca |
10 |
17 |
10:8 |
7. Betis |
10 |
15 |
10:9 |
8. Osasuna |
10 |
15 |
14:16 |
9. Rayo |
10 |
13 |
11:10 |
10. Celta |
10 |
13 |
17:17 |
11. Sociedad |
10 |
12 |
8:8 |
12. Girona |
10 |
12 |
11:13 |
13. Sevilla |
10 |
12 |
10:15 |
14. Alaves |
10 |
10 |
13:18 |
15. Espanyol |
10 |
10 |
10:17 |
16. Getafe |
10 |
9 |
7:8 |
17. Leganes |
10 |
8 |
6:12 |
18. Valladolid |
10 |
8 |
8:21 |
19. Valencia |
9 |
6 |
5:13 |
20. Las Palmas |
9 |
3 |
9:17 |
1-4 – LM, 5 – LE, 6 – LK, 18-20 - spadek
Czołówka strzelców
12 – Lewandowski (Barcelona),
6 – Mbappe (Real), Perez (Villarreal)