Tureckie dylematy
Magdalena Stysiak nie jest pewna dalszych występów w Fenerbahce Stambuł. Tureccy działacze stawiają na Melissę Vargas.
REPREZENTACJA POLSKI KOBIET
Polki w Szczyrku szlifują formę przed igrzyskami w Paryżu. Nie wszystkie mogą się skupić tylko na przygotowaniach. Wszystko wskazuje na to, że gwiazda naszej drużyny, Magdalena Stysiak, będzie musiała poszukać sobie nowego klubu. Działacze jej dotychczasowego, Fenerbahce Stambuł, poinformowali właśnie o podpisaniu kontraktu, i to na trzy lata, z Melissą Vargas. To oznacza, że Polka raczej może pożegnać się z rolą pierwszej atakującej, a rola dublerki jej nie interesuje.
Dodajmy, że Stysiak jest zawodniczką Fenerbahce od roku. Zdobyła z nim podwójną koronę – mistrzostwo i Puchar Turcji. Początkowo była pierwszą atakującą. Sytuację zmienił powrót do zespołu Vargas. Pochodząca z Kuby siatkarka zakończyła sezon w Chinach, wyleczyła uraz i z miejsca zajęła w ataku Fenerbahce miejsce Stysiak. Po parafowaniu nowej umowy wydaje się pewniakiem do miejsca w wyjściowej szóstce w nowym sezonie.
Według doniesień tureckiego portalu voleybolmagazin.com, zainteresowana pozyskaniem Stysiak jest inna ekipa z siedzibą w Stambule, Turk Hava Yollari. Oferuje ponoć rekordowe 550 tysięcy euro za wykupienie jej z Fenerbahce. W nim liderka biało-czerwonych miałaby pewne miejsce w składzie. Nie można wykluczyć, że Stysiak wybierze inny kierunek. Jak podał portal volleyball.it, reprezentantkę Polski u siebie chętnie widziałby też włoski Igor Gorgonzola Novarra.
Sama zainteresowana w rozmowie z Polsatem Sport zapewniała, że nie planuje wyprowadzki ze Stambułu, ale nie wymieniła klubu, w którym miałaby występować. Stysiak w swojej karierze grała m.in. w Chemiku Police, Grot Budowlanych Łódź i we włoskich Savino Del Bene Scandicci oraz Vero Volley Monza, z którą dwukrotnie zdobyła wicemistrzostwo Włoch.
(mic)