Miodrag Rajković wraca do Wrocławia po blisko 13 latach! Fot. Jakub Kaczmarczyk/Pressfocus


ORLEN BASKET LIGA - WIELKIE EMOCJE


Turbulencje we Wrocławiu

Śląsk będzie miał już trzeciego trenera w tym sezonie.

 

MKS Dąbrowa Górnicza przegrał w Warszawie z Legią i ten wynik mocno oddalił go od wymarzonej fazy play off. Boris Balibrea, trener ekipy z Zagłębia, był pytany na pomeczowej konferencji, czy sukces w Alpe Adria Cup (MKS wygrał rozgrywany w Austrii turniej Final Four) przekłada się na dobre zmotywowanie drużyny podczas spotkań w ekstraklasie. - Jest raczej odwrotnie, płacimy za ten dodatkowy wysiłek, na pewno to nam nie pomogło, raczej zaszkodziło - odpowiedział pochodzący z Katalonii szkoleniowiec. - To jednak żadna wymówka, jesteśmy zawodowcami, wiemy o co gramy - dodał po chwili.

 

W Legii Warszawa dwa mecze rozegrał sprowadzony na finisz sezonu gracz o wyjątkowo trudnym do wymówienia nazwisku - Tyran De Lattibeaudiere. To typ koszykarskiego obieżyświata. 33-latek, który pochodzi z Jamajki, obecny sezon rozpoczął w Izraelu, w barwach Hapoelu Afula, ale z powodu wojny błyskawicznie opuścił ten kraj i skierował się do Francji. W Le Mans wystąpił w 9 meczach (średnio 9,0 pkt. i 4,1 zbiórki na mecz). Nowy rok i kolejna zmiana - De Lattibeaudiere pojawił się... na Tajwanie, gdzie zagrał w trzech spotkaniach ekipy o nazwie New Taipei CTBC. Teraz trafił do Legii i trudno wróżyć, by zatrzymał się na dłużej. Na razie jednak trener Marek Popiołek chwali nowego podopiecznego: - Jest w dobrej formie fizycznej, ale brakuje mu rytmu meczowego. Szybko się męczy, ale przeciw MKS-owi zagrał dobrze po obu stronach boiska. W II połowie trochę się dostroił do tego, co zaprezentował cały zespół, ale te cechy, których szukaliśmy, on ma i myślę, że nam będzie pomagał z każdym tygodniem coraz bardziej.

 

Stal Ostrów Wielkopolski wyrasta na bardzo ważną siłę w polskiej ekstraklasie. W miniony weekend przywiozła ważne wyjazdowe punkty z Gliwic i wszystko wskazuje na to, że przy rozdaniu miejsc w play offie zajmie w najgorszym razie czwarte miejsce. Na finiszu sezonu zasadniczego działacze wzmacniają zespół - najpierw pojawił się Litwin Beliauskas, potem Tomasz Gielo (ostatnio w lidze hiszpańskiej), a tuż przed zamknięciem okienka transferowego zakontraktowano Amerykanina Davida Walkera, który debiut ma dopiero przed sobą. Są kolejne dobre wiadomości: w Gliwicach po przerwie spowodowanej kontuzją do składu ostrowian dołączył Aigars Skele. Łotysz to jeden z najlepszych graczy Orlen Basket Ligi w tym sezonie, pauzował przez blisko półtora miesiąca.

 

Damian Krużyński niedawno został wybrany MVP finałów OTTO 3x3 Ligi mężczyzn, które rozgrywane były w Sosnowcu. W minioną sobotę 20-letni skrzydłowy Spójni znowu błysnął dużym talentem. Najpierw o 14.30 w Stargardzie zagrał w meczu ekstraklasy z wrocławskim Śląskiem. Krótko, bo krótko, ale na parkiecie się pojawił. Godzinę po zakończeniu tego meczu wyszedł w pierwszej piątce rezerw Spójni w spotkaniu drugoligowym z Wiarą Lecha Poznań i zanotował triple double! Zaliczył 19 punktów, 10 zbiorek, 13 asyst.

 

W Stargardzie Spójnia kompletnie rozbiła Śląsk. Wicemistrzowie kraju przez większość meczu praktycznie nie istnieli. Kilkanaście godzin po spotkaniu w klubowych mediach klubu z Wrocławia ukazał się krótki komunikat: „Informujemy, że kontrakt z trenerem Jackiem Winnickim został rozwiązany za porozumieniem stron. Dziękujemy za zaangażowanie i pracę z naszą drużyną oraz życzymy wszystkiego dobrego w kolejnych zawodowych wyzwaniach. Trener Winnicki poprowadził naszą drużynę w 31 spotkaniach. Pod jego wodzą w Orlen Basket Lidze zanotowaliśmy 11 zwycięstw i 7 porażek, a w BKT EuroCup bilans wyniósł 2-11. O dalszych ruchach kadrowych będziemy informować na bieżąco”. - Mogę tylko przeprosić naszych kibiców, którzy jechali tyle kilometrów. Nie zaprezentowaliśmy niczego pozytywnego. Od samego początku zostaliśmy zdominowani - mówił na pomeczowej konferencji Jacek Winnicki.

Następcą polskiego szkoleniowca został Serb Miodrag Rajković, który przed kilkunastu laty (2011/12) prowadził już Śląsk. Nowy szkoleniowiec będzie zatem trzecim w tym sezonie w Śląsku, bo przypomnijmy, że sezon WKS zaczynał pod wodzą Olivera Vidina. Nowy trener zadanie będzie miał piekielnie trudne, bo szanse wrocławian na zakwalifikowanie do fazy play off są niewielkie.

 

Derby Trójmiasta ciekawe były przede wszystkim od strony trybun. Dzięki bardzo dobrej akcji marketingowej w Ergo Arena pojawiło się blisko 5000 widzów! To drugi najlepszy wynik tego sezonu w Orlen Basket Lidze. Do przyjścia na mecz zachęcali m.in. w krótkim spocie prezydent Gdyni Wojciech Szczurek i wiceprezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim. Mecz był jednostronnym popis Trefla, który drugą kwartę wygrał 19 punktami, a cały mecz 85:69.

 

Najbliższe spotkania zapowiadają się bardzo ciekawie. Już w środę mecz Śląska z Anwilem. To miał być hit sezonu zasadniczego, ale w obecnej kondycji sportowej drużynie z Wrocławia będzie bardzo trudno o niespodziankę. Ta gra była przesuwana o kilka tygodni, by można było ją rozegrać w Hali Ludowej przy kilku tysiącach widzów. Mecz będzie debiutem serbskiego trenera Rajkovicia. Drugie ciekawe spotkanie to derby Pomorza Zachodniego w Szczecinie: King podejmuje Spójnię ze Stargardu. Oba zespoły grają ostatnio dobrze, zapowiada się więc ciekawe widowisko.

(pp)