Trzy porażki naszych zespołów


EUROPEJSKIE PUCHARY

Po wygranej Górnika Zabrze z niemieckimi „Lwami” w Lidze Europejskiej i remisie Industrii Kielce z THW Kiel w Lidze Mistrzów przyszło nam przełknąć gorycz trzech porażek. Walczący o awans do 1/8 finału LM Orlen Wisła Płock nie sprostała SC Magdeburg, przegrywając na wyjeździe 22:28 (14:13). - Początek drugiej połowy mieliśmy znacznie słabszy. W bramce rywali pojawił się Nikola Portner, straciliśmy Gergo Fazekasa, który dostał czerwoną kartkę i konieczna była zmiana gry w środku pola. Musieliśmy wdrożyć nowe rozwiązania, a rywale wykorzystywali każdy nasz błąd. Mieliśmy nadzieję, że sprawimy niespodziankę, ale rywal jest bardzo silny. Jeszcze trzy mecze przed nami i musimy udowodnić, że miejsce wśród najlepszych europejskich drużyn nam się należy - powiedział dyrektor wicemistrzów Polski, Adam Wiśniewski. W środę o 20.45 „nafciarze” podejmą Montpellier.

Nic do powiedzenia w Lublanie miały szczypiornistki Zagłębia Lubin. Krim Mercator wygrał 32:19 (18:10) i mistrzynie Polski przygodę w Lidze Mistrzyń zakończyły na fazie grupowej z zerowym dorobkiem punktowym. Losy spotkania zostały rozstrzygnięte w pierwszych 10 minutach drugiej połowy, które Słowenki wygrały 6:2 i prowadziły 24:12.

Na fazie grupowej Ligi Europejskiej, ale z jednym zwycięstwem, zatrzymał się również MKS FunFloor Lublin. Zdecydowanie lepszy od wicemistrzyń kraju okazały się Neptunes Nantes, wygrywając 39:25 (19:15). Od 45 minuty miejscowe prowadziły różnicą 10 goli i było wiadomo, że tego meczu nie przegrają, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału.


(m)