Trzy medale biało-czerwonych
Dwa złota i srebro w konkurencjach nieolimpijskich przywiozą nasi reprezentanci z Samarkandy.
MŚ W UZBEKISTANIE
Trzy medale zdobyli polscy reprezentanci w uzbeckiej Samarkandzie w mistrzostwach świata w kajakarstwie w konkurencjach nieolimpijskich. Złote wywalczyli kanadyjkarze - Oleksii Koliadych triumfował w jedynce na 200 m, a Wiktor Głazunow wygrał w C1 5000 m.
Mistrzostwa świata w kajakarstwie rozgrywane w roku olimpijskim mają nieco ograniczoną formułę i mniejszy prestiż. W regatach zawodnicy startują tylko w konkurencjach, które nie są w programie olimpijskim (na igrzyskach jest ich 10). Polska do Uzbekistanu wysłała dziewięcioosobową reprezentację, ale nie zabrakło w niej olimpijczyków z Paryża. O medale rywalizowali Jakub Stepun, Przemysław Korsak i Wiktor Głazunow.
Koliadych po raz kolejny potwierdził, że należy do czołówki jedynkarzy na najkrótszym dystansie. Kanadyjkarz Admiry Gorzów Wlkp. po emocjonującym finiszu pokonał o 0,42 sek. Hiszpana Pablo Granę.
W trzech konkurencjach startował Głazunow, szósty zawodnik IO w Paryżu w jedynce na 1000 m. W Uzbekistanie wystąpił w jedynce na 500 m i w silnie obsadzonej stawce był piąty. Z kolei w duecie z Koliadychem nie ukończył biegu w dwójce na 1000 m. Na zakończenie regat stanął do rywalizacji jedynkarzy na pięć kilometrów i wygrał z dużą, bo blisko 16-sekundową przewagą nad Mołdowianinem Sergheiem Tarnovschim.
Stepun, który na igrzyskach startował w dwójce na 500 m, swoich sił spróbował w jedynce na 200 m. W tej konkurencji kajakarz AZS AWF Poznań wywalczył w tym roku srebrny medal mistrzostw Europy. W Samarkandzie także był drugi - w finale musiał uznać wyższość jedynie Portugalczyka Messiasa Baptisty. Stepun zaledwie 15 minut po swoim starcie wystąpił jako szlakowy czwórki mieszanej w składzie z Korsakiem, Justyną Iskrzycka i Julią Olszewską. Polacy zajęli piąte miejsce, a triumfowali Białorusini startujący pod neutralną flagą.
Blisko zajęcia miejsca na podium był kajakarz Sławomir Witczak, który był czwarty w finale K1 500 m. Polak miał wyjątkową silną konkurencję, bowiem wyścig wygrał Czech Josef Dostal przed Portugalczykiem Fernando Pimentą, a trzeci był Białorusin Uladzislau Krawiec.
Bez powodzenia rywalizowały kajakarki, które nie znalazły się w kadrze na igrzyska. Iskrzycka, która regularnie sięgała po medale w jedynce na 1000 m, niespodziewanie przypłynęła na ostatniej pozycji w przedbiegu i odpadła z rywalizacji. Katarzyna Kołodziejczyk odpadła w półfinale K1 200 m, podobnie jak w dwójce na 200 m w duecie z Sandrą Ostrowską.