Trzecie trofeum
Rasmus Neergaard-Petersen zwyciężył w turnieju Big Green Egg German Challenge powered by VcG i błyskawicznie awansował na DP World Tour! Polski duet – Mateusz Gradecki i Alejandro Pedryc, wystąpił ze zmiennym szczęściem.
25-letni Duńczyk został pierwszym graczem, który wygrał trzykrotnie w regularnym sezonie Challenge Tour od czasu Anglika Aarona Raia w 2017 roku. Wcześniej triumfował w Kalkuta Challenge i UAE Challenge na początku tego roku. Podobną sytuację mogliśmy obserwować podczas Gradi Polish Open, kiedy zwyciężający tam Szwajcar Cédric Gugler, awansował z Pro Golf Tour na Challenge Tour. W przypadku Szwajcara polskie trofeum było jego czwartym w sezonie. Cédric ewidentnie prze do przodu. Wojujący w tym tygodniu na zaproszenie w ojczystym Omega European Masters, zakończył rywalizację w tym niezwykle prestiżowym turnieju DP World Tour na czwartym miejscu.
Odrabianie strat
Duńczyk wchodził do rundy finałowej ze stratą sześciu uderzeń, ale zdołał wyczarować niesamowity niedzielny rezultat -8, osiągnąć wynik 15 poniżej par i zza pleców ubiec rywali w Wittelsbacher Golfclub, wyprzedzając jednym uderzeniem rodaka Johna Axelsena i Szkota Daniela Younga, którzy musieli zadowolić się drugim miejscem.
- Naprawdę nie potrafię wyjaśnić, jak się teraz czuję – powiedział. - Dziś wszystko zaskoczyło i nigdy nie myślałem, że na tym polu będzie możliwe zagranie -8. Moja runda była tak doskonała, jak to tylko możliwe.
Na początku sezonu moim celem było ukończenie go w pierwszej dwudziestce, ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że to przebiegnie w taki sposób. To był niesamowity rok, a Challenge Tour był dla mnie świetną platformą do nauki i bardzo rozwinąłem się jako profesjonalny golfista. Jestem bardzo podekscytowany możliwością rywalizacji na DP World Tour przez resztę sezonu. To będzie wyjątkowe przeżycie i zamierzam cieszyć się nim tak bardzo, jak to tylko możliwe. Mam nadzieję, że najpierw będę miał czas, aby uczcić to zwycięstwo.
Włoch Pietro Bovari zajął czwarte miejsce. Inny Włoch - Gregorio de Leo, rekordzista pola podczas Rosa Challenge Tour, Anglik Tom Shadbolt, Niemiec Jonas Baumgartner i Francuz Mathieu Decottignies-Lafon uplasowali się na piątym miejscu.
Neergaard-Petersen zgromadził już 1442 punkty i powiększył swoją przewagę na szczycie rankingu Road to Mallorca. Odpowiednio drugie i trzecie miejsce zajmują Anglicy John Parry i Szwed Joakim Lagregren.
Polski akcent
Z dwójki Polaków tylko Alejandro Pedryc wystąpił w Niemczech przez wszystkie cztery dni. Alex rozpoczął od niesamowitej rundy 66, która plasowała go po pierwszym dniu na trzeciej pozycji. Później było już trochę gorzej, a rundy 77-75-72 i rezultat +2 dały mu ostatecznie pięćdziesiątą pozycję, dzieloną z pięcioma kolegami.
„Gradi” z +2 po dwóch rundach nie przeszedł cuta, do którego potrzebował trzech uderzeń mniej. Pytany o to jak czuje się po powrocie po operacji kolana, depeszował: „Gra jest coraz lepsza, ale wyników niestety nie ma. Dużo lepiej grałem driverem niż na Rosie, jednak wciąż nie trafiałem za wielu greenów. Czuję, że ciało rusza się coraz lepiej i strzały są trafiane bardzo czysto, tylko jeszcze do końca nie czuję główki kija w momencie uderzenia, stąd lot piłki jest nie powtarzalny grając ironami”.
Challenge Tour zmierza teraz do Portugalii na turniej Open de Portugal, w którym swoje jedyne trofeum Challenge Tour zdobywał w 2019 roku Adrian Meronk. Turniej odbędzie się jednak na innym polu, w Royal Óbidos Spa & Golf Resor. Polskę reprezentować będzie tam Mateusz Gradecki, dzięki posiadanej kategorii trzynastej, przysługującej graczom ubiegłego sezonu DP World Tour, plasujących się poniżej 183. pozycji w rankingu.
Kasia Nieciak
Rasmus Neergaard-Petersen z trzecim trofeum. Fot. Getty Images/Challenge Tour