Sport

Trudne zadanie

Przed mistrzem Polski rewanż za kołem podbiegunowym. Szanse na awans nie są za wielkie.

W Białymstoku Bodo/Glimt wygrało. W akcji Patrick Berg i Dominik Marczuk. Fot. Michał Kość/Pressfocus.pl

LIGA MISTRZÓW

Przed tygodniem Jagiellonia nie miała wiele do powiedzenia z Bodo/Glimt. Tak po prawdzie to przegrana u siebie 0:1 jest najniższym wymiarem kary. Norwegowie mieli jeszcze kilka sytuacji na zdobycie gola, a jedno ich trafienie nie zostało uznane.

Pokazać atuty

W ten weekend „Jaga” nie grała. Mecz białostoczan z Motorem Lublin został przełożony. Lider Eliteserien nie kombinował. W sobotę drużyna trenera Kjetila Knutsena mierzyła się na szczycie z wiceliderem Viking FK na wyjeździe. Mecz zakończył się podziałem punktów 1:1. Prowadzenie dla Bodo/Glimt uzyskał Hakon Evjen. Mistrz i lider tabeli stracił bramkę na minutę przed końcem. Po 18 rundach nadal ma 7 pkt przewagi nad Vikingiem. Forma zespołu zza koła podbiegunowego jest więc wysoka.

W Białymstoku głośniej jest o polowaniu na najlepszych piłkarzy mistrza Polski niż o przygotowaniach do wyjazdu do Bodo. Dominik Marczuk ma propozycję z amerykańskiej MLS, z kolei jeden z klubów z Arabii Saudyjskiej widziałby u siebie Nene.

Teraz drużyna trenera Adriana Siemieńca musi się jednak skupić na tym, co będzie dzisiaj wieczorem. Po pierwszym meczu w Białymstoku humory w ekipie „Dumy Podlasia” nie były najlepsze.

- Przed nami trudny rewanż. Liczy się dwumecz, więc będziemy w Norwegii starać się poprawić jakość naszej gry i większymi fragmentami pokazać cechy i wartości, których się trzymamy. Mamy trochę więcej czasu na regenerację i wierzę, że wszyscy zawodnicy będą dostępni na ten mecz – podkreśla szkoleniowiec „Jagi”.

Crvena Zvezda czy Ajax?

Przypomnijmy, że w lutym 2023 roku z Bodo/Glimt mierzył się Lech Poznań. „Kolejorz” w pierwszym meczu na wyjeździe zremisował bezbramkowo, żeby u siebie wygrać po bramce Mikaela Ishaka i awansować do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Jagiellonii o awans nie będzie łatwo, tym bardziej że zagra na sztucznej nawierzchni.

Jeśliby udało się odrobić straty i awansować, to w IV i ostatniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów przyjdzie się zmierzyć z Crveną Zvezdą Belgrad, klubowym mistrzem Europy z 1991 roku. W przypadku porażki rywal będzie… jeszcze mocniejszy! Z III rundy eliminacji LM przegrany z pary Bodo/Glimt – Jagiellonia trafi na zwycięzcę dwumeczu Panathinaikos – Ajax w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Drużyna z Amsterdamu, czterokrotny klubowy mistrz Starego Kontynentu, jedna z najbardziej utytułowanych jedenastek, pierwszy mecz na wyjeździe wygrała 1:0. W razie kolejnych porażek „Jaga” i tak zagra w fazie pucharowej. Minimum to Liga Konferencji Europy.

Michał Zichlarz          

WTOREK, 13 SIERPNIA, GODZ. 19.00

BODO/GLIMT – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Sędzia – Benoit Bastien (Francja).   

Pierwszy mecz 1:0.

 

III RUNDA ELIMINACJI LIGI MISTRZÓW

WTOREK 13 SIERPNIA

FC Twente - FC Salzburg (1:2)                                     19.00

APOEL Nikozja - Slovan Bratysława (0:2)                    19.00

Fenerbahce  - Lille (1:2)                                               19.00

PAOK Saloniki  - Malmo FF (2:2)                                  19.30

Łudogorec Razgrad - Karabach Agdam (2:1)               20.00

Ferencvarosi -  Midtjylland (0:2)                                   20.00

Royale Union Saint-Gilloise - Slavia Praga (1:3)           20.30

FCSB Bukareszt - Sparta Praga (1:1)                             20.30

Rangers FC - Dynamo Kijów (1:1)                                 20.45