Trudne przeszkody na start
Nie mieli wielkiego szczęścia polscy tenisiści w losowaniu 1. rundy French Open. Iga Świątek powinna poradzić sobie z Rebeccą Sramkovą, ale za to potem już wysokie płotki.
Iga Świątek liczy, że w ukochanym Paryżu jej karta w tym roku w końcu się odwróci. Fot. Christophe Saidi/SIPA / Press Focus
Drugi w tym roku turniej wielkoszlemowy startuje w Paryżu w najbliższą niedzielę, w czwartek rozlosowano drabinki singla. Iga Świątek na kortach Rolanda Garrosa czuje się jak ryba w wodzie (nie licząc półfinałowej porażki olimpijskiej), ma tam bilans 35-2, wygrywała tam czterokrotnie (2020, 22-24), a triumf przed rokiem był jak dotąd jej ostatnim tytułem w tourze.
Nic dziwnego, że była liderka rankingu liczy na odmianę złej karty, ale z racji tego, że na liście WTA spadła, pierwszy raz od 2021 roku nie jest w Paryżu rozstawiona z numerem jeden, a dopiero 5. A to oznacza, że z kilkoma najgroźniejszymi rywalkami - w tym z numerem 1 na świecie Aryną Sabalenką - może spotkać się znacznie wcześniej niż zwykle.
Piękne wspomnienia
- Jestem dumna z moich osiągnięć tutaj. Mam piękne wspomnienia z ubiegłego roku. Powrót tu to przyjemność, bo czuję, że to najlepsze dla mnie korty - powiedziała obecna na losowaniu Świątek. - To sezon pełen wzlotów i upadków, inny niż poprzednie lata. Muszę rozgryźć to, żeby grać swój najlepszy tenis w najważniejszych meczach - dodała Polka.
Na start w 1. rundzie los przydzielił raszyniance 41. w rankingu Rebeccę Sramkovą, Słowaczkę, która w środę uległa w Strasburgu Magdzie Linette. Świątek grała wcześniej ze Sramkovą raz i pokonała ją w 2. rundzie tegorocznego Australian Open. Jeśli Polka awansuje, to zmierzy się w niej albo z Brytyjką Emmą Raducanu (43. WTA), albo Chinką Xinyu Wang (42.).
Z Sabalenką już w półfinale
Później na Świątek mogą czekać znacznie bardziej wymagające rywalki. W 3. rundzie może zmierzyć się z Ukrainką Martą Kostjuk (rozstawiona z nr 26), która solidnie spisywała się w tym sezonie na kortach ziemnych w Madrycie i Rzymie. W obu turniejach przegrywała z Sabalenką. Trenerką Kostiuk jest katowiczanka Sandra Zaniewska.
Bardzo trudna przeszkoda może czekać Polkę w 1/8 finału - mogą to być m.in. reprezentująca Kazachstan Jelena Rybakina (12) lub Jelena Ostapienko (21). Z Łotyszką, która wygrała French Open 2017, Świątek ma bilans 0-6. W tej samej ćwiartce, co Polka jest ubiegłoroczna finalistka ze stolicy Francji i świeżo upieczona triumfatorka z Rzymu Włoszka Jasmine Paolini (4), a w połówce Sabalenka (1) oraz mistrzyni olimpijska z Paryża Chinka Qinwen Zheng (8).
Tunezyjka dla Fręch
Niełatwe losowanie miała druga z rozstawionych Polek, Magdalena Fręch (25), która w 1. rundzie zagra z Ons Jabeur. Notowana na 35. miejscu w rankingu prawie 31-letnia Tunezyjka to była wiceliderka rankingu, z łodzianką ma bilans 2-0.
Magdzie Linette (33. WTA) zabrakło jednego wycofania z imprezy, by też być rozstawioną - ale to się nie wydarzyło i po raz pierwszy w karierze zagra z dynamicznie rosnącą w rankingu Clarą Tauson (22). 22-letnia Dunka wygrała w tym roku turniej w Auckland i była w finale „tysięcznika” w Dubaju, po drodze eliminując samą liderkę rankingu, Sabalenkę! Ale na mączce wiedzie jej się już gorzej.
Młode wilczki
Na wielkie szczęście nie mogli też liczyć nasi panowie, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak, którzy na otwarcie zmierzą się z młodymi i zdolnymi „wilczkami”. Rozstawiony z nr 30. „Hubi” trafił na rewelacyjnego nastolatka Joao Fonsecę. 18-letni Brazylijczyk w światowym rankingu jest 65., ale zasłużył już na miano wschodzącej gwiazdy. W 2023 roku wygrał juniorski US Open, a w listopadzie ubiegłego roku Next Generation ATP Finals - imprezę dla ośmiu najlepszych tenisistów poniżej 20. roku życia. W przeszłości wygrywali ją m.in. obecny lider rankingu Włoch Jannik Sinner (2019) i najlepszy we French Open 2024 Hiszpan Carlos Alcaraz (2021). W lutym sięgnął po tytuł na mączce w Buenos Aires.
W ubiegłym roku w Paryżu Hurkacz dotarł do 4. rundy. To było wyrównanie jego najlepszego wyniku na kortach Rolanda Garrosa z 2022 roku.
Majchrzak zagra z Hamadem Medjedoviciem. 29-letni piotrkowianin w światowym rankingu zajmuje 88. miejsce, o 7 lat młodszy Serb - 77. To będzie ich pierwsze spotkanie. Medjedović wygrał Next Generation ATP Finals w 2023 roku, w lutym zaś dotarł do finału halowego turnieju w Marsylii, ostatnio jednak więcej przegrywa.
Mecze pierwszej rundy potrwają od niedzieli do wtorku.
Tomasz Mucha
Szansa dla Lindy
Z trzech Polek, które wystartowały we wtorek w kwalifikacjach do głównej drabinki Rolanda Garrosa, do decydującej trzeciej rundy przebiła się tylko jedna, i to ta najniżej notowana - 192. na świecie Linda Klimovicova. Pochodząca z Ołomuńca i reprezentująca Polskę od jesieni 21-latka pokonała w czwartek 6:2, 6:3 wyżej notowaną Mananchayę Sawangkaew z Tajlandii (111. WTA), rozstawioną w kwalifikacjach z „piątką”. W piątek Klimovicova zmierzy się ze 150. na świecie 23-letnią Hiszpanką Leyre Romero Gormaz i jeśli wygra, po raz pierwszy w karierze zagra w Wielkim Szlemie.
Niestety, w 2. rundzie nie powiodło się Mai Chwalińskiej i Katarzynie Kawie. W meczu dwóch przyjaciółek Igi Świątek Chwalińska (133.) przegrała 3:6, 6:4, 2:6 ze Słowenką Kają Juvan (351., ale w 2022 roku 58.). Z kolei Kawa (143.) uległa Argentynce Marii Lourdes Carle (125.) 6:4, 4:6, 2:6.