Trofeum dla Kazachów
Kacper Maciaś precyzyjnym uderzeniem uzyskał efektownego gola. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Trofeum dla Kazachów
Przy odrobinie szczęścia GKS Katowice mógł się pokusić o większy dorobek.
PUCHAR KONTYNENTALNY
Nomad Astana z kompletem zwycięstw zapewnił sobie zwycięstwo w finałowym turnieju Pucharu Kontynntalnego w walijskim Cardiff. Katowiczanie walczyli dzielnie, ale zdobyli tylko dwa punkty po wygranej w karnych z Herning Blue Fox. Z gospodarzami przegrali na własne życzenie jednym golem, zaś z Kazachami dwoma, a decydowały przewagi.
Skuteczne karne
W listopadzie podczas półfinałowego meczu w Cortinie d'Ampezzo GieKSa przegrała z Herning Blue Fox 2:3 po dogrywce. Teraz tak się złożyło, że obie ekipy inaugurowały imprezę finałową, a o wygranej mistrzów Polski zadecydowały karne
- W moim przekonaniu ten mecz powinniśmy wygrać w regulaminowym czasie - mówi dyrektor sekcji GKS-u, Roch Bogłowski. - Już w pierwszej tercji mogliśmy wysoko prowadzić, a musieliśmy odrabiać straty. Cieszy jednak zwycięstwo.
Zaczęło się obiecująco, bo Japończyk Shigeki Hitosato zdobył gola w przewadze, jednak Morten Poulsen w ostatniej minucie w ciągu 11 sek. zdobył dwa gole. Gdy Victor Cubars w 23 min po raz trzeci pokonał Johna Murraya zrobiło się mało komfortowo. W końcu Jakub Wanacki mocnym uderzeniem nie dał szans duńskiemu golkiperowi. Do remisu doprowadził Hampus Olsson, jednak Mathias Bau Hansen po raz kolejny dały „Lisom” prowadzenie. 30 sek. później Ben Sokay wyrównał na 4:4. Decydowały karne, które wykorzystali Bartosz Fraszko i Sokay, zaś duński zespół trzy razy spudłował.
Drobne błędy
W drugim spotkaniu również była szansa na punkty, ale błędy sprawiły, że to gospodarze okazali się lepsi. Murrayowi zabrakło koncentracji i przepuścił dwa krążki do siatki. Za pierwszym razem Colly Ully zaskoczył go technicznym uderzeniem. Za drugm źle zagrał krążek do obrońców i Ryan Barrow nie miał problemów z posłaniem go do bramki. W końcu Kacper Maciaś uderzeniem spod niebieskiej zmniejszył stratę. W 46 min Joona Monto doprowadził do wyrównania. W 51 min krążek przypadkowo trafił do Codiego Donagheya, a ten go strącił z powietrza i trafił do siatki. Murray dwa razy (58 i 59 min) zjeżdżał z lodu, ale gra z przewagą nie przyniosła efektu i hokeiści GKS-u stracili szansę na zdobycie trofeum.
Przeklete osłabienia
Z kazachskim zespołem między słupkami wystąpi Michał Kieler i trudno go winić za puszczone bramki. Hokeiści GKS-u grali jak równym z równym i mieli wiele wysmienitych okazji, by przy stanie remisowym (0:0 i 1:1) oderwać się od rywali. Po raz kolejny dała znać o sobie słaba skuteczność. Zespół z Astany bezlitośnie wykorzystał przewagi, zdobywając dwa gole, a na 27 sek. przed zakończeniem kary Macieja Kruczka wynik ustalił Artur Gatijatow.
Piątek
GKS Katowice - Herning Blue Fox 5:4 (1:2, 1:1, 2:1, 0:0) po karnych 2-0
1:0 - Hitosato - Pasiut (5:26, w przewadze), 1:1 - Poulsen - Dżerins - Bau Hansen (19:39), 1:2 - Poulsen - Dżerins - Cibulskis (19:50), 1:3 - Cubars - Carlsen (22:10), 2:3 - Wanacki - Sokay - Hitosato (24:33), 3:3 - Olsson - Monto - Iisakka (41:25), 3:4 - Bau Hansen - Dżerins - Poulsen (49:20), 4:4 - Sokay (49:50), 5:4 - Fraszko (karny).
GKS: Murray; Delmas - Kruczek, Koponen - Varttinen, Cook - Wanacki (2), Maciaś - Lebek; Marklund - Pasiut - Fraszko, Olsson - Monto -Iisakka (2), Hitosato - Sokay - Lehtimaki, Michalski - Smal - Bepierszcz. Trener Jacek PŁACHTA.
HERNING: Carruth; Hansson - Englund, Suistio - Cibulskis, Mieritz (2) - Boell, Brandgaard - Jessen; Dżerins - Bau Hansen - Poulsen, From - Thoerberg - Thompson, Schleicher - Carlseon - Cubars, Lund - Bang (2) - Eskildsen.
Kary: GKS - 4 min, Herning - 4 min.
Sobota
GKS Katowice - Cardiff Devills 2:3 (1:2, 0:0, 1:1)
0:1 - Ully - Davies (6:13), 0:2 - Barrow - Arniel (15:15), 1:2 - Maciaś - Varttinen - Monto (17:08), 2:2 - Monto - Iisakka - Olsson (45:20), 2:3 - Donaghey - Arniell (50:14).
GKS: Murray; Delmas - Kruczek, Koponen - Varttinen, Cook - Wanacki, Maciaś - Lebek; Marklund (2) - Pasiut - Fraszko, Olsson (2) - Monto - Iisakka, Hitosato - Sokay - Lehtimaki, Michalski - Smal - Bepierszcz. Trener Jacek PŁACHTA.
CARDIFF: Bowns; Crawford - Mosey, Wilde - Ruchardson, Batch - Donaghey, Davies; Sanford - Martin - Alderson, Barrow - Ully - Arniel, Waller (2) - Crandall - Busch (2), Pietroniro - Brandt - Duggan. Trener Peter RUSSELL.
Kary: GKS - 4 min, Cardiff - 4 min.
Niedziela
Nomad Astana - GKS Katowice 3:1 (0:0, 1:1, 2:0)
1:1 - Cook - Wanacki - Hitosato (35:14), 1:1- Musorow - Gatijatow (37:25), 2:1 - Bojko - Borisewicz - Aleksandrow (40:17, w przewadze), 3:0 - Gatijatow - Butenko - Amirebkow (53:02, w przewadze).
NOMAD: Amirebkow; Butenko (2) - Gaitamirow, Dichanbek - Korołjow, Cariow (2) - Nikitin, Kengesbaj; Rachmanow - Borisewicz - Bojko, Gatijatow - Szulga - Musorow, Cybin - Guseinow- Aleksandrow, Kasenow - Mongisbajew - Kaijrzan. Trener WERSZAGIN.
GKS: Kieler; Delmas - Kruczek, Koponen - Varttinen, Cook - Wanacki, Maciaś; Marklund - Pasiut - Fraszko, Olsson (4) - Monto - Iisakka, Hitosato - Sokay - Lehtimaki, Michalski - Smal (2) - Bepierszcz. Trener Jacek PŁACHTA.
[Kary:] Nomad - 4 min, GKS - 6 min.
Pozostałe wyniki: Nomad Astana - Cardiff Devils 5:2 (2:1, 1:1, 2:0), Herning - Nomad 2:7 (0:4, 1:2, 1:1), Cardiff - Herning - zakończył się po zamknięciu numeru.
(sow)