Sport

Trochę przykro

KOMENTARZ „SPORTU”

Lukas Podolski chce wygrywać zawsze i wszędzie. W Spodku szalał więc na murawie z ogniem w oczach, nie odpuszczał. To cecha wrodzona u wybitnych piłkarzy. Podolski był więc wściekły, kiedy Górnikowi nie udało się dostać do finału, rozumiemy to. Żałujemy jednak, że nie był w stanie poświęcić nam choćby kilku minut, żeby zasiąść w naszym studio, bo „Sport” produkuje przecież dla kibiców nie tylko teksty, ale i materiały telewizyjne. Podolski zgodził się jedynie porozmawiać ze wszystkimi mediami jednocześnie, z naszej strony pogadał z zawodnikiem Michał Zichlarz, czego efekt widzicie na tej stronie.  Żałujemy, bo „Sport” był przecież patronem medialnym wydarzenia, porozmawiali z nami przed kamerą wszyscy, których o to prosiliśmy. Z wyjątkiem mistrza świata.  Trochę przykro.