Dla Angeliki Szymańskiej (na górze) wicemistrzostwo świata to największy sukces w karierze. Fot. PAP/EPA


Trochę kasy zarobiła...

Angelika Szymańska zdobyła srebrny medal mistrzostw świata w Abu Zabi.


Polka w finale rywalizacji w kategorii 63 kg przegrała przez waza-ari z Holenderką Joanne van Lieshout. To 36. krążek biało-czerwonych wywalczony w historii tej imprezy. Do tej pory największym sukcesem zawodniczki KS Judo Szczepańska Team Włocławek był brązowy medal mistrzostw Europy wywalczony na jesieni ub.r. w Montpellier.

Szymańska, która już wcześniej zapewniła sobie kwalifikację olimpijską, w tym roku ograniczyła liczbę startów przed igrzyskami. Przed mundialem wystąpiła tylko w jednym turnieju. W marcowym Grand Slam w Tbilisi zajęła drugie miejsce. Bezpośredni okres przygotowawczy spędziła na zgrupowaniach w Japonii i w Spale. Podopieczna srebrnej medalistki igrzysk olimpijskich (1996) Anety Szczepańskiej w sumie w Abu Zabi stoczyła pięć walk. W pierwszej rundzie miała wolny los. W drugiej kolejno pokonała przez ippon Wenezuelkę Anriquelis Barrios, Kazaszkę Esmigul Kujulową, a w pojedynku o zwycięstwo w grupie trzecią zawodniczkę światowego rankingu, Australijkę Kataharinę Haecker. W półfinale Polka zmierzyła się ze Słowenką Andreją Leski, którą także pokonała przez ippon. Finałowa rywalizacja z Holenderką van Lieshout była bardzo wyrównana. Rywalka otrzymała od sędziów ostrzeżenie, ale pół minuty przed końcem wykonała akcję zaliczoną jako waza-ari. Szymańska później nie była już w stanie odmienić losów walki. Polka za srebrny medal otrzyma od organizatorów 16 tys. dolarów i 1400 punktów do rankingu.

We wtorek walczyło dwoje innych reprezentantów Polski. W wadze 63 kg rywalizowała również Natalia Kropska, która w pierwszej rundzie przez ippon pokonała wyżej notowaną Niemkę Denę Pohl. W drugiej uległa przez ippon Francuzce Clarisse Agbegnenou, późniejszej brązowej medalistce turnieju. Paweł Drzymał (81 kg) już w pierwszej rundzie został pokonany (ippon) przez Austriaka Wachida Borchashviliego. Zawodnik Czarnych Bytom tym samym przekreślił swoje szanse na wywalczenie przepustki na igrzyska do Paryża.

Dziś zaprezentują się trzy Polki. W kat. 70 kg wystąpią dwie z nich. Katarzyna Sobierajska (32.) w pierwszej rundzie miała wolny los. W następnej powalczy z lepszą z pary, którą stanowią Portugalka Tais Pina (25.) i Marokanka Asmaa Niang (48.). Eliza Wróblewska (33.) w tej samej wadze w pierwszej rundzie za rywalkę będzie miała Jamajkę Ebony Drysdale Daley (59.). W kat. 78 kg wystąpi Beata Pacut-Kłoczko, która jako jedyna z polskiej ekipy zgłoszonej do tegorocznych MŚ miała medal wywalczony w imprezie tej rangi. Dwa lata temu w Taszkiencie stanęła na trzecim stopniu podium. Mistrzyni Europy w 2021 roku w pierwszej rundzie ma wolny los, podobnie jak jej rywalka w drugiej, startująca w statusie neutralnym Rosjanka Nadieżda Tatarczenko.

MEDALIŚCI

Mężczyźni

81 kg: 1. Tato Grigalashvili (Gruzja), 2. Timur Arbuzow (neutralny, Rosja), 3. Joonhwan Lee (Korea Płd.), Somon Machmadbekow (Tadżykistan)

Kobiety

63 kg: 1. Joanne van Lieshout (Holandia), 2. ANGELIKA SZYMAŃSKA,

3. Laura Fazliu (Kosowo), Clarisse Agbegnenou (Francja). Natalia Kropska odpadła w 2. rundzie


36 

MEDALI zdobyli Polacy w MŚ - sześć złotych, pięć srebrnych i 25 brązowych. Najlepszym dorobkiem w MŚ spośród biało-czerwonych legitymuje się Beata Maksymow, która wywalczyła dwa złote i trzy brązowe medale. Oprócz niej dwukrotnie po tytuł sięgnęli Paweł Nastula i Rafał Kubacki.