Sport

Triumf techniki nad siłą

Perugia pierwszym finalistą. Bohaterem starcia z Halkbankiem Ankara był Yuki Ishikawa.

Yuki Ishikawa miał patent na blok Halkbanku. Fot. PAP/Marian Zubrzycki

W Łodzi rozpoczął się turniej finałowy Ligi Mistrzów. W pierwszym półfinale stanęły przeciwko sobie zespoły z Perugii oraz Ankary.

Eksperci więcej szans dawali włoskiej ekipie, ale Halkbank też miał czym „straszyć". Yoandry Laal, Dick Kooy czy Micah Ma’a to zawodnicy o ogromnym doświadczeniu i ograni w największych światowych imprezach. Długo jednak nie grali. Nie zdołali bowiem awansować do czołowej czwórki ligi tureckiej i w efekcie sezon zakończyli blisko miesiąc temu. Z drugiej strony, mieli czas, by wypocząć i do rywalizacji przystąpić z nową energią.

Zaczęli znakomicie, bo od prowadzenia 5:1. Od pierwszej piłki mocno zagrywali. Za cel obrali sobie Yuki Ishikawę. Japończyk jest bardzo sprawny, ale akurat w piątek miał problemy z dokładnym dograniem piłki. Na nim gracze tureckiej ekipy zdobyli większość punktów. Zawodnicy z Perugii w końcu zaczęli grać lepiej. Rytm złapali Wassim Ben Tara i Oleh Płotnicki. Przede wszystkim jednak na wyższy poziom wszedł Ishikawa. Wciąż przyjmował nie najlepiej, ale w ataku był nie do zatrzymania. Naprawiał wszystkie swoje błędy. Perugia konsekwentnie odrabiała straty. Po bloku Płotnickiego był remis 13:13. Od tego momentu nastąpiła wymiana ciosów. Halkbank stawiał na siłę Leala czy Kooya, Perugia natomiast preferowała siatkówkę urozmaiconą, szybką i techniczną. Skuteczniejszy okazał się styl włoskiej drużyny. Przy remisie 23:23 najpierw Yunus Emre Tayaz dotknął siatki, a następnie Ben Tara dał blokiem zdobył decydujący punkt.

Z każdym kolejnym setem przewaga Perugii rosła. Co nie znaczy, że wygrała łatwo. Turcy twardo walczyli. Byli blisko, walczyli. Mieli jednak zbyt mało argumentów.

PÓŁFINAŁ

◼  Sir Sicoma Monini Perugia – Halkbank Ankara 3:0 (25:23, 25:23, 25:22)

PERUGIA: Giannelli (3), Płotnicki (7), Loser (5), Ben Tara (14), Ishikawa (20), Sole (6), Colaci (libero) oraz Piccinelli, Herrera (1). Trener Angelo LORENZETTI.

ANKARA: Ma’a (1), Kooy (12), Matić (4), Sotola (9), Leal (13), Tayaz (6), Done (libero) oraz Bidak (1). Trener Radostin STOJCZEW.

Sędziowali: David Fernandez Fuentes (Hiszpania) i Marie-Catherine Boulanger (Belgia). Widzów 4884.

Przebieg meczu

I: 7:10, 14:15, 20:18, 25:23.

II: 10:7, 15:14, 20:17, 25;23.

III: 9:10, 15:11, 20:16, 25:22.

Bohater – Yuki ISHIKAWA.