Triumf Realu
Na „Królewskich” nie ma mocnych! Wygrali w Warszawie z Atalantą i już po raz szósty zdobyli Superpuchar Europy.
Przywitanie i pobyt jedenastki z Madrytu w polskiej stolicy były iście królewskie. Mówił o tym MVP środowego meczu Jude Bellingham.
– Świetna atmosfera, niesamowite powitanie już na lotnisku i w hotelu. Zawsze mnie cieszy, gdy mamy okazję występować przed nową publicznością. Pamiętam, że jako młody chłopak rzadko mogłem zobaczyć z bliska piłkarzy, których podziwiałem. Takie spotkania pamięta się przez całe życie – podkreślał.
To dobra gra Anglika i jego zryw w końcówce pierwszej połowy pomógł „Królewskim”, bo wcześniej przeważał triumfator Ligi Europy. Solida defensywa, a do tego z przodu widoczni tacy piłkarze jak kapitan Marten de Roon, Ademola Lookman czy zastępujący kontuzjowanego Gianlucę Scamaccę Belg Charles de Ketelaere – to Atalanta dominowała.
„I Nerazzurri” najlepszą sytuacje mieli po strzale de Roona. Piłka odbiła się od głowy Edera Militao i wylądowała na poprzeczce bramki Thibauta Courtois. Real grał słabo. Straty, błędy w rozegraniu. Pojedyncze zrywy w wykonaniu Viniciusa Juniora czy Kyliana Mbappe na niewiele się zadawały.
„Królewscy” dopiero w doliczonym czasie pierwszej części czasie zanotowali pierwszy strzał. Uderzał Rodrygo, ale futbolówka wylądowała na poprzeczce. Zaraz po przerwie były kolejne szanse Włochów wspieranych przez ich fanów. Szansę miał Mario Pasalić, ale świetną interwencją popisał się Courtois. Chwilę później obok uderzał Matteo Ruggeri. Mecz się rozkręcił, Real „depnął” i… szybko rozstrzygnął spotkanie. Bramka na 1:0 to kapitalne prostopadłe zagranie Bellinghama do Viniciusa. Ten w swoim stylu ograł dwójkę obrońców, a Federico Valverde z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. W 68 minucie było po meczu. Fatalny błąd Włochów przy wyprowadzeniu piłki, Hien stracił ją w pojedynku z Rodrygo, futbolówka trafiła do Bellinghama, ten zagrał do Mbappe, a Francuz efektownie uderzył pod poprzeczkę po czym zaprezentował swoją charakterystyczną cieszynkę. – Przeczuwałem, że strzeli w Warszawie gola. To taki piłkarz, który każdego dnia chce pisać swoją historię – komplementował Francuza Bellingham.
Real, wygrywając z Atalantą, triumfował w Superpucharze już po raz szósty. Tym samym został samodzielnym liderem w liczbie tytułów w tych rozgrywkach. Po pięć zwycięstw mają Barcelona i Milan. Szczególne powody do zadowolenia mieli Dani Carvajal oraz Luka Modrić, który wszedł na murawę w końcówce. Obaj triumfowali w tych rozgrywkach już po raz piąty. Nikt im w tym nie dorównuje!
Real Madryt – Atalanta Bergamo 2:0 (0:0)
1:0 – Valverde, 59 min, 2:0 – Mbappe, 68 min
REAL: Courtois – Carvajal (88. Vazquez), Militao, Rudiger, Mendy – Rodrygo (76. Modrić), Valverde, Tchouameni, Bellingham (88. Ceballos) – Mbappe (83. Diaz), Vinicius (88. Guler). Trener Carlos ANCELOTTI.
ATALANTA: Musso – Djimsiti, Hien (90. Palestra), Kolasinać (71. Bakker) – Zappacosta (64. Godfrey), Ederson, de Roon, Pasalić (90. Manzoni), Ruggeri – de Ketelaere (64. Retegui), Lookman. Trener Gian Piero GASPERINI.
Sędziował Sandro Scharer (Szwajcaria). Widzów 56 042. Żółte kartki: Ederson, Djimsiti – Bellingham, Vinicius.
5 MILIONÓW EURO
tyle otrzymał triumfator Superpucharu Europy, a przegranej Atalancie przypadł czek w wysokości 3,8 mln
GŁOS TRENERÓW
Carlo ANCELOTTI: – W pierwszej połowie Atalanta stwarzała nam wiele problemów, bardzo trudno przychodziło nam wygrywanie pojedynków. Cierpieliśmy. Gra przeciwko niej jest jak wizyta u dentysty. Po pierwszej połowie moi zawodnicy byli trochę zaniepokojeni, ale w drugiej zagrali bardzo dobrze. Kiedy na chwilę Atalanta wypadła z rytmu, nam udało się to wykorzystać, znaleźć wolne przestrzenie. Co do Mbappe, to spisał się świetnie. Bardzo szybko przystosował się do zespołu. Dobrze układała się jego współpraca z Viniciusem Juniorem i Jude’em Belinghamem. Wszyscy zawodnicy posiadają ogromne umiejętności, ale naszym zadaniem jest gra zespołowa i taką w Warszawie pokazaliśmy.
Gian Piero GASPERINI: – Zabrakło nam odpowiedniego cynizmu, potrzebnego w finałach. W takich meczach trzeba obejmować prowadzenie, gdy ma się na to okazję, bo Real w każdej chwili może przejąć kontrolę. Zanim to się stało, spisywaliśmy się dobrze. Mieliśmy poczucie, że możemy stworzyć Realowi problemy. Przez długie fragmenty potrafiliśmy narzucać nasz styl. Ale Real zasłużył na wygraną. Po golu na 1:0 mecz się otworzył, a rywale mieli więcej okazji. Co do spotkania z Carlo, to nie da się jego osoby przecenić, znamy się od lat. Przy każdej okazji powtarzam, że darzę go wielkim szacunkiem. Mecz w Warszawie miał różne fazy, przez około godzinę powinniśmy byli rozstrzygnąć go na naszą stronę.
WOKÓŁ FINAŁU
Dziesiątki tysięcy kibiców zjechały w środę do naszej stolicy. Byli widoczni przede wszystkim ci w białych koszulkach, czyli fani Realu. Przyjechali nie tylko z Hiszpanii, ale z Polski czy... Finlandii, a na trybunach w sektorze „Królewskich” zawisła także flaga z napisem „Madridista Alemania”. Choć kibiców Realu było więcej, to dopingową rywalizację zdecydowanie wygrała Atalanta. Zorganizowane wsparcie, także po stracie pierwszej i drugiej bramki, zespół z Bergamo miał przez cały mecz. Klasa!
Spotkanie obejrzało 56 tys. widzów, a bilety na ostatniej prostej kosztowały u koników… 1200 złotych, czyli jak na Euro. Przed meczem na Bulwarach Wiślanych przy skwerze Kahla wystawione były trzy europejskie puchary: ten za zdobycie Ligi Mistrzów, Superpuchar wręczony potem Realowi i puchar za wygraną w Lidze Europy. Żeby zrobić sobie zdjęcie z nimi trzeba było stać w kolejce przez… 2,5 godziny! Chętnych z całej Europy nie brakowało. Jak zwykle przy tego typu imprezie było drogo. Okolicznościowa koszulka w oficjalnym sklepie UEFA kosztowała 150 zł, szaliki u ulicznych sprzedawców od 50 do 100 zł.
(zich)
ZDOBYWCY SUPERPUCHARU EUROPY
1973 – Ajax Amsterdam
1975 – Dynamo Kijów
1976 – Anderlecht Bruksela
1977 – Liverpool
1978 – Anderlecht
1979 – Nottingham Forest
1980 – Valencia
1982 – Aston Villa
1983 – Aberdeen
1984 – Juventus Turyn
1986 – Steaua Bukareszt
1987 – FC Porto
1988 – KV Mechelen
1989 – AC Milan
1990 – AC Milan
1991 – Manchester United
1992 – Barcelona
1993 – AC Parma
1994 - AC Milan
1995 – Ajax
1996 – Juventus
1997 – Barcelona
1998 – Chelsea Londyn
1999 – SS Lazio
2000 – Galatasaray Stambuł
2001 – Liverpool
2002 – Real Madryt
2003 – AC Milan
2004 – Valencia
2005 – Liverpool
2006 – FC Sevilla
2007 – AC Milan
2008 – Zenit St. Petersburg
2009 – Barcelona
2010 – Atletico Madryt
2011 – Barcelona
2012 – Atletico
2013 – Bayern Monachium
2014 – Real Madryt
2015 – Barcelona
2016 – Real Madryt
2017 - Real Madryt
2018 – Atletico
2019 – Liverpool
2020 – Bayer
2021 – Chelsea
2022 - Real Madryt
2023 – Manchester City
2024 - Real Madryt