Sport

Trener zostaje

Arkadiusz Jędrych (nr 4) jest ostoją GieKSy. Gdy brakuje go na boisku, wszystko zaczyna szwankować. Fot. Tomasz Kudala/PressFocus


Trener zostaje

Rafał Górak rozpocznie rundę wiosenną jako opiekun zespołu z Katowic, o czym poinformował prezes GKS-u.


GKS Katowice od minionego wtorku wrócił do treningów. Zawodnicy zakończyli przerwę świąteczną i przygotowują się do wznowienia sezonu. Pierwszego dnia przygotowań drużyna przeszła pierwsze testy w Akademii Wychowania Fizycznego, a w środę wyjechała na krótkie zgrupowanie. – Mieliśmy dwudniowe zgrupowanie w Bielsku. Chcieliśmy, żeby po badaniach na AWF-ie zawodnicy wyjechali do Bielska. Tam drużyna ma swój rytuał. Ma swoją trasę w górach, gdzie bada się wydolność. Po tym przenosi się wyniki na przygotowania. Trener będzie wiedział, w jaki sposób przygotować zespół – powiedział nam prezes GKS-u Krzysztof Nowak.


Spodek i sparingi

Przed GieKSą wyjątkowy okres przygotowawczy. Jeszcze na ostatniej prostej dokonano zmian w planie i już w tę sobotę katowiczanie wyjadą do Tarnowskich Gór, żeby zmierzyć się w starciu kontrolnym z miejscowym Gwarkiem. Jednak dla kibiców z pewnością bardziej interesujące będą zmagania w niedzielę, gdy drużyna Rafała Góraka pojawi się w Spodku, gdzie będzie mierzyć się w towarzyskim turnieju halowym Spodek Super Cup. Później jednak zespół przejdzie do standardowych przygotowań i sparingów. Najpierw zmierzy się z GKS-em Tychy, później czekają go starcia z Kotwicą Kołobrzeg, rezerwami Lecha Poznań, Hutnikiem Kraków oraz Odrą Opole. Dwa z zaplanowanych spotkań – z Kotwicą i Lechem II – odbędą się w Opalenicy, gdzie GKS będzie przebywał od 22 do 29 stycznia.


Kluczowy mecz z Chrobrym

Zimowy okres przygotowawczy to również czas na dokonywanie zmian. Wielu kibiców oczekuje zwolnienia trenera, ale również wzmocnień w kadrze. - Przyglądamy się sytuacji, jaką mamy w drużynie. Na razie odszedł od nas Rafał Figiel i najprawdopodobniej jednego, może dwóch zawodników chcielibyśmy pozyskać. Sztab szkoleniowy zgłasza takie potrzeby. Jednak nie będzie wielkich zmian. Ta drużyna pokazała w rundzie jesiennej znakomite mecze, choćby ten w Głogowie z Chrobrym (wygrany 4:1 przez GKS – red.), który zdecydował o tym, że kompletnie nic nie zmieniamy, jeśli chodzi o obsadę trenera. Marzyłoby mi się, żebyśmy zawsze grali takie mecze jak ten, czy z Wisłą Płock (wygrany 4:1 przez GKS – red.). Próbujemy zgłębić tajemnicę – o co chodzi? Dlaczego mieliśmy serię 9 meczów bez zwycięstwa, a jednocześnie potrafimy grać z najlepszymi? Gdybyśmy grali całą rundę tak, jak w ostatnim meczu w Głogowie, jestem przekonany, że bylibyśmy w pierwszej trójce. Dlatego nie wykonuję gwałtownych ruchów, bo cel, który określiłem przed sezonem, czyli awans do TOP 6, w dalszym ciągu jest do osiągnięcia – stwierdził sternik katowickiego klubu. Tym samym jasno wyraził się, że Rafał Górak utrzyma posadę i rozpocznie rundę wiosenną jako trener GieKSy.


„Nie potwierdzam, nie dementuję”

Natomiast jeśli chodzi o transfery, na razie brakuje potwierdzonych informacji. Poza wspomnianym Figlem i jego odejściem do Lechii Zielona Góra nie ma konkretów. Niedawno informowaliśmy o tym, że węgierskie media spekulują na temat transferu estońskiego środkowego obrońcy Martena Kuuska z Ujpestu właśnie do GieKSy. O potwierdzenie zainteresowania katowiczan poprosiliśmy prezesa Nowaka. – Nie potwierdzam, ale też nie dementuję. Nie ukrywam, że jeden środkowy obrońca by nam się przydał. Proszę zobaczyć – między innymi po tym, gdy Arkadiusz Jędrych wypadł za czerwoną kartkę w Gdańsku, urodziły nam się problemy. Na pewno wzmocnienie w tej formacji jest nam potrzebne – skomentował węgierskie doniesienia Krzysztof Nowak. Można więc wnioskować, że zainteresowanie Estończykiem w Katowicach istnieje. Klub szuka dodatkowego defensora, ale nie wiadomo, czy ostatecznie wybór padnie na Kuuska, który pozostaje wielką niewiadomą. Wszystko przez to, że w węgierskiej lidze nie potrafił na dłużej zagrzać miejsca w podstawowym składzie.

Kacper Janoszka