Trener wyciśnie ze mnie maksa
Rozmowa z Piotrem Jędraszczykiem, 24-letnim rozgrywającym reprezentacji Polski, przed debiutanckim sezonem w Kielcach
Piotr Jędraszczyk już pozdrawia kieleckich kibiców. Fot. Paweł Bejnarowicz/PressFocus
Kontrakt z Industrią podpisał pan dwa lata temu, ale dopiero teraz zadebiutuje w drużynie Tałanta Dujszebajewa, ponieważ ostatnie dwa sezony spędził pan na wypożyczeniu w Gwardii Opole...
– Bardzo się cieszę, że trafiłem do kieleckiego klubu. To dla mnie duża szansa, żeby się rozwinąć i pokazać umiejętności. Mam nadzieję, że będzie tutaj fajna, zdrowa rywalizacja o miejsce w składzie. Jestem gotowy, wierzę, że będę coraz lepszym zawodnikiem, a drużyna będzie odnosiła sukcesy.
Co dał panu dwuletni pobytu w Opolu?
- Dojrzałem jako zawodnik i człowiek. Miałem dużo minut do grania i mogłem rządzić na boisku, bo jako środkowy rozgrywający jestem za to odpowiedzialny. Dlatego te dwa ostatnie sezony oceniam bardzo pozytywnie, mimo że po drodze przytrafiła mi się kontuzja. Mam tylko nadzieję, że teraz te urazy będą mnie omijały, a ja będę podnosił swoje umiejętności.
Trafia pan do jednego z najlepszych klubów nie tylko w Polsce, ale i w Europie...
- Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Wiem, że trafiłem do zespołu, który zawsze stawia sobie ambitne cele. Mam nadzieję, że dużo się tutaj nauczę od kolegów z drużyny. Wiele też obiecuję sobie po współpracy z treneremDujszebajewem. Jestem przekonany, że wyciśnie ze mnie maksa, bo po to tutaj przychodzę, żeby ciężko trenować i cały czas iść do przodu.
Jak wyobraża pan sobie Ligę Mistrzów?
-Nie mogę już doczekać się debiutu. Gra w Lidze Mistrzów będzie dla mnie nagrodą za ciężką pracę, którą codziennie wykonuję. Zdaje sobie sprawę, że przynajmniej kilka rzeczy mam jeszcze do poprawy, bo zawsze można być jeszcze lepszym i rozwijać się. Przyszedłem do Kielc odnosić sukcesy. Wierzę, że je osiągnę z drużyną także w w tych najbardziej prestiżowych europejskich pucharach.
