Sport

Tragedia na stadionie

Rząd Gwinei poinformował, że w wyniku zamieszek i paniki podczas piłkarskiego meczu w mieście Nzerekore zginęło 56 osób, wśród ofiar są dzieci. Bilans może jednak się zmienić, bo wiele innych osób jest rannych. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że w czasie meczu drużyn Labe i N’Zerekore w niedzielne popołudnie sędzia pokazał jednemu z piłkarzy czerwoną kartkę w 84 minucie, co wywołało protesty niektórych kibiców.

Na trybunach doszło do starć, część widzów wrzucała kamienie na boisko. Służby bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego, a fani zaczęli w popłochu uciekać. Niektórzy wbiegli na murawę.

„Rząd potępia incydenty, które zakłóciły mecz między Labe i N'Zerekore. Apelujemy o spokój, aby nie przeszkadzać służbom szpitalnym w udzielaniu pomocy rannym" – napisał w mediach społecznościowych premier Gwinei Amadou Oury Bah.

Turniej zorganizowany był w hołdzie dla wojskowego przywódcy Gwinei Mamady'ego Doumbouyi. Kraj Afryki Zachodniej jest rządzony przez wojsko od czasu, gdy żołnierze obalili prezydenta Alpha Conde w 2021 roku. Jak podaje „France 24”, Koalicja Narodowy Sojusz na rzecz Przemiany i Demokracji wezwała do przeprowadzenia śledztwa. Napisano w nim, że turniej został zorganizowany w celu uzyskania poparcia dla "nielegalnych i niewłaściwych" ambicji politycznych przywódcy wojskowego.