Sport

Tomasz Gębala nie wróci

REPREZENTACJA MĘŻCZYZN

W styczniu 2023 roku, krótko po nieudanych dla biało-czerwonych mistrzostwach świata w Polsce i Szwecji, Tomasz Gębala podjął decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery. Licznik „Rudego” zatrzymał się na 49 występach i właśnie z takim numerem na koszulce występuje zawodnik Industrii Kielce. Wobec zbliżającego się mundialu odżyły spekulacje dotyczące powrotu Gębali do kadry, tym bardziej że ma on dopiero 29 lat. W ostatnim czasie zawodnik imponuje formą. Choć jego domeną jest defensywa, to w ofensywie wręcz zadziwia. W dwóch ostatnich meczach zdobył 11 bramek, a 7 rzuconych w wyjazdowym spotkaniu z Wybrzeżem Gdańsk pozwoliło wicemistrzom Polski uniknąć sensacyjnej porażki. Tomasz Gębala wykluczył teraz swój ewentualny powrót do drużyny narodowej. W rozmowie z TVP Sport podkreślił, że jego decyzja o rezygnacji była dokładnie przemyślana. - To wykluczone. Decyzja, którą podjąłem, nie była spontaniczna czy podjęta pod wpływem impulsu. Wiem, że gdybym wrócił, to nie byłbym w stanie dać drużynie takiej jakości, jakiej wszyscy oczekują i jaką sam chciałbym dać - wyjaśnił rozgrywający, ucinając dyskusje. - To byłoby niepoważne w stosunku do chłopaków, którzy są obecnie w drużynie. Jakby to wyglądało? Miałbym powiedzieć: „przepraszam, ale zmieniłem zdanie i chcę wrócić”. Nie, nie mógłbym tego zrobić i tego na pewno nie zrobię. Etap „reprezentacja Polski” już zamknąłem - podkreślił szczypiornista wicemistrzów Polski, który do końca kariery zamierza skupić się wyłącznie na zmaganiach klubowych. Obecnie Industria zajmuje 2. miejsce w Orlen Superlidze, zaś w tabeli grupy B Ligi Mistrzów plasuje się na 5. pozycji. O jej poprawą planuje powalczyć w najbliższą środę (18.45) w Aalborgu.

(m)