To nas zabija...
Po nieprzekonującym zwycięstwie w La Lidze z Gironą, Barcelona zagra w Champions League przed własną publicznością z Olympiakosem.
Ronald Araujo (drugi z prawej) uratował Barcelonę w miniony weekend. Fot. IMAGO/PressFocus
LIGA MISTRZÓW
W sobotnie popołudnie Barcelona wygrała derby Katalonii, pokonując Gironę 2:1 po golu Ronalda Araujo w doliczonym czasie. W teorii nastroje w obozie Blaugrany powinny być więc nie najgorsze, ale mimo wszystko zastanawiające jest to, że zespół tak bardzo męczył się w starciu z ostatnim zespołem w lidze.
Problemy z ustawieniem
Hansi Flick podzielił się ogólną refleksją, że jego zespół gra po prostu inaczej niż w poprzednim sezonie, w którym zdominował Primera Division. – Cieszę się z trzech punktów, widzę, że atmosfera w zespole jest dobra, ale jesteśmy w trudnej sytuacji – przyznał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Girona dochodziła do wielu okazji bramkowych i Niemiec wstępnie, choć bez wchodzenia w szczegóły wytłumaczył, dlaczego tak wyglądała ostatnia rywalizacja w lidze. – Ważne jest ustawienie. Wysokość linii obrony i dystans między naszymi zawodnikami a rywalami są kluczowe. Jeśli jesteśmy zbyt daleko, przegrywamy pojedynki i dajemy przeciwnikowi czas na rozegranie piłki. To nas zabija w obronie – przekazał.
Problemem, z którym w ostatnim czasie mierzył się szkoleniowiec, były też absencje kluczowych zawodników. W sobotnim starciu zabrakło Raphinhii, Roberta Lewandowskiego, a także Ferrana Torresa. Ich stan zdrowia jest ważny w kontekście najbliższej przyszłości, ponieważ już dzisiaj Barcelona zagra z Olympiakosem Pireus w Lidze Mistrzów i nadal żaden z nich nie będzie mógł wyjść na boisko z powodu kontuzji. – Mamy nadzieję, że Ferran i Raphinha wrócą na El Clasico [w najbliższą niedzielę – przyp. red.] – powiedział Flick.
Uraz mięśniowy Lewandowskiego jest z kolei poważniejszy i na pewno nie będzie mógł zagrać ani w LM, ani z Realem Madryt. Na boisku zobaczymy natomiast Wojciecha Szczęsnego, który nadal zastępuje kontuzjowanego Joana Garcię.
I choć Barca jest faworytem spotkania z Grekami, to zwycięstwo wcale nie jest takie oczywiste. Opiekunem Olympiakosu od lutego 2024 jest Jose Luis Mendilibar. To hiszpański szkoleniowiec, który wielokrotnie mierzył się z Barceloną, prowadząc Athletic Bilbao, Real Valladolid, Osasunę, Levante, Eibar, Deportivo Alaves i Sevillę. Z pewnością będzie miał pomysł na to, w jaki sposób zaskoczyć ekipę Hansiego Flicka.
– Olympiakos to zespół z dobrą ofensywą. Statystyki pokazują, że nasi najbliżsi rywale należą do jednych z najlepszych zespołów, jeśli chodzi o dośrodkowania. W meczu z Arsenalem (zakończonym wygraną londyńczyków 2:0 – przyp. red.) mieli okazje na zdobycie co najmniej jednego gola. Musimy zwracać uwagę na ich atuty, bo mają naprawdę jakościowych zawodników. Ponadto widać też jasny pomysł na to, jak chcą grać – chwalił najbliższego przeciwnika Flick.
Szansa Zielińskiego
Poza Szczęsnym, we wtorek w Lidze Mistrzów będzie mógł zagrać Piotr Zieliński w barwach Interu Mediolan. 103-krotny reprezentant Polski w tym sezonie nie gra szczególnie często. W poprzedni weekend rozegrał czwarty mecz w Serie A, wchodząc na murawę na 8 minut w starciu z Romą (1:0). Do tej pory w lidze włoskiej jeszcze ani razu nie znalazł się w wyjściowej jedenastce. Nieco inaczej wygląda natomiast jego sytuacja w Champions League. We wrześniu zagrał od pierwszej minuty w starciu ze Slavią Praga (3:0). Ekipa z Lombardii dziś zmierzy się z Unionem Saint-Gilloise na wyjeździe. W teorii będzie więc to dla Interu łatwa wyprawa, która musi zakończyć się zdobyciem trzech punktów. Dlatego trener Cristian Chivu, który nie darzy Zielińskiego ogromnym zaufaniem, może dać mu kolejną – dopiero drugą w trwających zmaganiach – szansę gry w pierwszym składzie.
Kacper Janoszka
3. KOLEJKA LIGI MISTRZÓW
Wtorek, 21 października
Barcelona – Olympiakos, Kajrat Ałmaty – Pafos (oba 18.45), Newcastle – Benfica, PSV – Napoli, Bayer Leverkusen – PSG, Union SG – Inter, Kopenhaga – Borussia Dortmund, Villarreal – Manchester City, Arsenal – Atletico Madryt (wszystkie 21.00).
Środa, 22 października
Athletic – Karabach, Galatasaray – Bodo/Glimt (oba 18.45), Chelsea – Ajax Amsterdam, Real Madryt – Juventus, Sporting – Olympique Marsylia, Monaco – Tottenham, Atalanta – Slavia Praga, Eintracht Frankfurt – Liverpool, Bayern – Club Brugge (wszystkie 21.00).
|
1. Bayern |
2 |
6 |
8:2 |
|
2. Real M. |
2 |
6 |
7:1 |
|
3. PSG |
2 |
6 |
6:1 |
|
4. Inter |
2 |
6 |
5:0 |
|
5. Arsenal |
2 |
6 |
4:0 |
|
6. Karabach |
2 |
6 |
5:2 |
|
7. BVB |
2 |
4 |
8:5 |
|
8. Man City |
2 |
4 |
4:2 |
|
9. Tottenham |
2 |
4 |
3:2 |
|
10. Atletico |
2 |
3 |
7:4 |
|
11. Newcastle |
2 |
3 |
5:2 |
|
12. Marsylia |
2 |
3 |
5:2 |
|
13. Brugge |
2 |
3 |
5:3 |
|
Sporting |
2 |
3 |
5:3 |
|
15. Eintracht |
2 |
3 |
6:6 |
|
16. Barcelona |
2 |
3 |
3:3 |
|
Liverpool |
2 |
3 |
3:3 |
|
18. Chelsea |
2 |
3 |
2:3 |
|
19. Napoli |
2 |
3 |
2:3 |
|
20. Union SG |
2 |
3 |
3:5 |
|
21. Galatasaray |
2 |
3 |
2:5 |
|
22. Atalanta |
2 |
3 |
2:5 |
|
23. Juventus |
2 |
2 |
6:6 |
|
24. Bodo/Glimt |
2 |
2 |
4:4 |
|
25. Bayer |
2 |
2 |
3:3 |
|
26. Villarreal |
2 |
1 |
2:3 |
|
27. PSB |
2 |
1 |
2:4 |
|
Kopenhaga |
2 |
1 |
2:4 |
|
29. Olympiakos |
2 |
1 |
0:2 |
|
30. Monaco |
2 |
1 |
3:6 |
|
31. Slavia |
2 |
1 |
2:5 |
|
32. Pafos |
2 |
1 |
1:5 |
|
33. Benfica |
2 |
0 |
2:4 |
|
34. Athletic |
2 |
0 |
1:6 |
|
35. Ajax |
2 |
0 |
0:6 |
|
36. Kajrat |
2 |
0 |
1:9 |
1-8 – awans, 9-24 – play-off
