Sport

To może mieć wpływ na losy tytułu

KONTROWERSJA KOLEJKI

Od afery korupcyjnej minęły już lata, ale dziwne pomyłki sędziowskie na finiszu dalej trzeba brać od uwagę. Spójrzmy na ćwierćfinał Pucharu Polski i mecz Legii z Jagiellonią przy Łazienkowskiej. „Jaga” do przerwy prowadziła, ale potem sprawy „w swoje ręce” wzięli sędziowie - arbiter główny Piotr Lasyk i siedzący w wozie VAR Szymon Marciniak. Podjęli kontrowersyjne decyzje i mecz zakończył się wygraną legionistów 3:1.

Czy teraz „Jadze” postanowiono oddać, co wcześniej zabrano? Walczący o europejskie puchary mistrz z poprzedniego roku przegrywał w Częstochowie i wydawało się, że polegnie, ale... Mecz przy Limanowskiego prowadził specjalista od kontrowersji - Paweł Raczkowski. O jego błędnych i złych decyzjach piszemy w tej rubryce nieraz. W ważnym spotkaniu podyktował dla białostocczan dwa karne, a zaraz na początku II połowy wyrzucił za drugą czerwoną kartkę Frana Tudora. Sam zawodnik nie bardzo wiedział o co chodzi…

- Muszę powiedzieć, że to jest błąd. Niestety VAR nie mógł tutaj interweniować. Żółta kartka została pokazana bardzo szybko, nawet nie było czasu na analizę. Wystrzelił arbiter z tym napomnieniem. W mojej ocenie to zwykły rzut wolny, a nie druga żółta kartka. Niestety przez to Raków przez dłuższy czas musiał radzić sobie w „10” – ocenił ekspert Canal +, były sędzia Adam Lyczmański.

Raczkowskiego dobrze pamiętają w Zabrzu, za to, co wyczyniał z Górnikiem po awansie do ekstraklasy w 2017 roku. Beniaminek zaczął od wygranej z ówczesnym mistrzem Legią, a zaraz potem z krakowską Wisłą. We wszystko postanowił się jednak wmieszać właśnie sędzia Raczkowski. W przegranym przez zabrzan 1:2 meczu z Jagiellonią w Białymstoku, podyktował dla Dumy Podlasia dwie jedenastki, w tym drugą w doliczonym czasie. Górnik kończył mecz w dziewięciu po czerwonych kartkach dla Daniego Suareza i Davida Ledeckiego. Potem nadszedł mecz 6. kolejki z Cracovią na wyjeździe. Było 3:3. „Pasy” dostały dwa karne, a „Górnicy” kończyli w osłabieniu po czerwonej kartce dla Adama Wolniewicza. W tych dwóch meczach Raczkowski pokazał piłkarzom z Zabrza trzy czerwone, 13 żółtych kartek i podyktował przeciw nim cztery karne! Potem „Górnikom” nie sędziował przez rok... Teraz głupie decyzje warszawskiego arbitra mogą kosztować Raków mistrzostwo Polski.

(zich)