To jeszcze nie koniec 

Robert Dadok zimą zamienił Górnika na Ruch. Co mówił kolegom przed derbami jako były zabrzanin? – Od tego był trener, który przed meczem wszystko nakreślił. Mówił, że gramy z dobrą drużyną, która w ostatnim czasie ma bardzo silne skrzydła, szybkie i intensywne. Uczulałem też Tomka Wójtowicza na wiele rzeczy, sam też wiedziałem, jak to będzie wyglądać, a Adrian Kapralik pokazał, że potrafi być szybki – mówił wahadłowy „Niebieskich”. Ruch przegrał drugi mecz z rzędu i teraz czeka go przerwa reprezentacyjna. Czy to ostatni dzwonek, żeby się obudzić i walczyć o utrzymanie? – Teraz będziemy mieli mało wolnego. Chodzi o to, żeby popracować jak najmocniej i wykorzystać ten czas, który będzie na reprezentację. Okej, sytuacja jest bardzo ciężka, to trzeba powiedzieć, ale to nie jest jeszcze koniec świata i możemy tutaj powalczyć o utrzymanie dla siebie, dla kibiców, dla tych chłopaków, którzy robili wcześniej awans w heroiczny sposób. To wszystko motywuje nas do jeszcze większe pracy.

(zich)