Florentino Perez to ojciec nowożytnych sukcesów Realu Madryt. Fot. Cesare Purini / Insidefoto/SIPA USA/PressFocus

To część naszego DNA

Cieszą się kibice "Królewskich", sami piłkarze i szkoleniowcy. Triumfuje też Florentino Perez.

Szef Realu tak wszystko na gorąco komentował w Londynie.  

O znaczeniu Ligi Mistrzów

– Dwa lata temu również to zrobiliśmy i zawsze dążymy do kolejnych tytułów. Czasami wygrywamy, czasami nie. Liga Mistrzów w każdym przypadku jest szczególnie motywującym czynnikiem, bo ma wymiar międzynarodowy i śledzą ją miliony kibiców na całym świecie.

O corocznej pracy

– Będziemy ciężko pracować, by za rok nasi fani znów mieli okazję do powtórki. To czego dokonaliśmy nie jest łatwe, ale... jest łatwiejsze dla nas niż dla innych. Miłosny związek pomiędzy Realem a Ligą Mistrzów jest dla każdego wyjątkową motywacją.

O 62 tytułach w czasie jego prezesury

– Real to zespół, który przywykł do wygrywania. To część naszej historii i naszego DNA, a moją pracą jest utrzymanie tego; motywowanie piłkarzy, by to kontynuowali, aby nasza historia trwała wiecznie. Niektórzy odchodzą, inni przychodzą, ale te rozgrywki są w znacznej mierze nasze. Każdy na to ciężko pracuje.

O Tonim Kroosie

– Zaproponowaliśmy mu przedłużenie kontraktu, ale w jego głowie była jasna chęć przejścia na emeryturę będąc na szczycie. Wiadomo jacy są Niemcy – trudno jest ich przekonać do zmiany decyzji. Zrobił, co chciał. Opuszcza nas legendarny piłkarz i zawsze będziemy o nim pamiętać. To jeden z najlepszych pomocników na świecie.

O filozofii rywalizacji

– To część tradycji tego klubu i coś, co każdy chce robić. Drużyna tworzy zwycięską rodzinę, a każdy zdobyty tytuł to punkt wyjścia do pracy nad kolejną wygraną.

O Carlo Ancelottim

– Powiedział mi: „znowu to zrobiliśmy!”. Wygrał z nami Champions League trzykrotnie, a jeszcze dwa razy z innym klubem. Te rozgrywki również należą do niego.

Opr. PTub za mediami Realu Madryt