Thunder w finale!
Koszykarze Oklahoma City pokonali Minnesotę i po raz pierwszy od 13 lat zagrają o mistrzostwo.
Shai Gilgeous-Alexander zgarnął puchar dla MVP finałów Konferencji Zachodniej, a Oklahoma City za wygranie tych rozgrywek. Fot. PAP / EPA
Pięciu meczów potrzebowała Oklahoma City, by w finale Konferencji Zachodniej wyeliminować Minnesotę. Piątemu spotkaniu nie towarzyszyły wielkie emocje – gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 11:3, a potem już tylko powiększali przewagę. W pierwszej kwarcie pozwolili przeciwnikom zdobyć tylko 9 punktów! Do przerwy przewaga Thunder była potężna (65:32), mecz właściwie był rozstrzygnięty już po 24 minutach. Miejscowi znakomicie bronili, ale także rewelacyjnie atakowali. Goście byli bezradni.
– Mieliśmy problemy ze znalezieniem rytmu. Każdy próbował coś zrobić na własną rękę. Straciliśmy komunikację między sobą. Tak naprawdę to wszystko zasługa Thunder. Im należy się dziś cała chwała. Zasłużyli na ten sukces. Grali znakomicie. My pod wieloma względami nie dopisaliśmy – komentował po spotkaniu Chris Finch, trener Minnesoty.
Julius Randle zdobył 24 punkty, a Anthony Edwards dodał 19 „oczek” dla Timberwolves, którzy trafili zaledwie 41 procent rzutów z gry. W dodatku przyjezdni popełnili aż 21 strat. – Potrzebujemy trochę czasu, by to wszystko przeanalizować. Zanim rozłożymy na czynniki pierwsze to, co zrobiliśmy, a czego nie udało nam się osiągnąć — mówił doświadczony rozgrywający Mike Conley. – Jednocześnie jednak jestem dumny ze swojej drużyny, dumny z tych chłopaków. Naprawdę walczyli – dodał.
W ekipie z Oklahoma City tradycyjnie najlepszym strzelcem był Shai Gilgeous-Alexander, który ustrzelił 34 punkty. Miał też 7 zbiórek i 8 asyst. – Cieszymy się z tego sukcesu, ale wciąż mamy wiele do zrobienia. Mamy dużo pracy do wykonania, by osiągnąć nasz ostateczny cel – przekonywał lider Thunder. Chet Holmgren zdobył 22 punkty, miał 7 zbiórek i 3 bloki, a Jalen Williams dodał 19 punktów i 8 zbiórek.
Kibice na trybunach Paycom Center świętowanie rozpoczęli już w trakcie czwartej kwarty. Prawdziwa celebracja zaczęła się po końcowym gwizdku – Oklahoma otrzymała okolicznościowy puchar za wygranie Konferencji Zachodniej.
Zabawa była przednia. Podczas pomeczowego wywiadu trener Mark Daigneault zaczął komplementować swoją młodą drużynę. – Oni są niezwykli. Robią wszystko tak, jak trzeba. Mają niesamowite charaktery – wyliczał. A kiedy jego rozbawieni gracze zaczęli kłaść mu na ramionach ręczniki, rzucił do kamery. – To idioci.
Oklahoma ma najmłodszy zespół w lidze, z roku na rok czyni ogromne postępy. Przed dwoma laty tej drużyny w ogóle nie było w play offach, przed rokiem dotarła do półfinałów konferencji.
Teraz Thunder czekają na finałowego rywala. Będzie nim Indiana lub Nowy Jork. Na razie Pacers prowadzą w tej rywalizacji 3-1, ale piąty mecz odbędzie się w Madison Square Garden.
Wynik. Finał Konferencji Zachodniej: Oklahoma City - Minnesota 124:94 (stan rywalizacji: 4-1, awans Oklahoma).
(p)