Ostatni mecz w reprezentacji Polski Krzysztof Piątek rozegrał podczas mistrzostw świata w Katarze pod koniec 2022 roku. Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus


Temat do przemyśleń

Krzysztof Piątek daje sygnał – jest gotowy, aby znów pomagać reprezentacji.


TURCJA

Ledwie tydzień temu zachwycaliśmy się wyczynem Krzysztofa Piątka w lidze tureckiej, gdy ustrzelił hat-tricka przeciwko Konyasporowi, gwarantując Basaksehirowi zwycięstwo. Polak po raz kolejny udowodnił, że jest „w gazie”. Tym razem jego ofiarami stali się piłkarze Istanbulsporu. Zespół Piątka zwyciężył 2:0, a oba gole zdobył właśnie snajper urodzony w Dzierżoniowie.

Tym razem Polak miał ułatwione zadanie, bo nie musiał odrabiać strat. Wyprowadził drużynę na prowadzenie w pierwszej połowie, a po zmianie stron dobił rywala. W pierwszej sytuacji pokazał, że odzyskał pewność siebie. Wyszedł sam na sam, ale zamiast decydować się na proste rozwiązanie i uderzenie, minął bramkarza i dopiero umieścił piłkę w siatce. Przy drugim trafieniu świetnie odnalazł się w polu karnym, zgubił krycie i gdy stanął oko w oko z golkiperem Alpem Ardą, nie pomylił się i z najbliższej odległości zdobył bramkę.

Dzięki kolejnym zdobyczom dorobek Piątka w tym sezonie wynosi już 12 bramek. Tym samym znajduje się na 3 miejscu w klasyfikacji strzelców w lidze tureckiej. Tyle samo goli zdobył znany na całym świecie Mauro Icardi, reprezentant Galatasaray. Obaj tracą do lidera, Edina Dżeko z Fenerbahce, 4 bramki. Na drugim miejscu znajduje się Senegalczyk Mame Thiam. Jeśli jednak Piątek utrzyma taką częstotliwość zdobywanych bramek, za chwilę zdecydowanie zbliży się do tego, aby zacząć myśleć o koronie króla strzelców. Do tego oczywiście wciąż daleka droga, jednak patrząc na aktualną dyspozycję 28-latka, trudno nie wspomnieć o możliwym celu napastnika.

Piątek swoją dyspozycją daje do myślenia selekcjonerowi Michałowi Probierzowi. Z pewnością w głowie trenera już pojawił się znak zapytania, jakich napastników powołać i na jakich postawić w meczu barażowym z Estonią podczas marcowego zgrupowania. Nie licząc Roberta Lewandowskiego, na horyzoncie pojawia się 4 kolejnych kandydatów do powołania – Piątek, Adam Buksa (10 goli w tureckiej Super Lig), Arkadiusz Milik (rezerwowy w Juventusie) oraz Karol Świderski, który wrócił przed weekendem do Europy ze Stanów Zjednoczonych, zasilając szeregi Hellasu Werona. Do zgrupowania jeszcze ponad miesiąc, jednak polskim snajperom, w tym Piątkowi, już trzeba się bacznie przyglądać.


Kacper Janoszka