Taki mecz trzeba wygrać!
To nie był dzień Daniela Świderskiego, który w pierwszej połowie zmarnował rzut karny, a w ostatnich sekundach „piłkę meczową”.
Mocno ospale w drugą część spotkania weszły obie jedenastki. Pierwsze warte odnotowania zagrożenie w 56 minucie stworzyły rezerwy Zagłębia, ale po strzale Pawła Kruszelnickiego na raty interweniował Wiktor Kaczorowski. Wkrótce groźnie było w polu karnym gości po rajdzie Walaszka i wybitym na rzut rożny płaskim podaniu wzdłuż linii końcowej. Goście natomiast najlepszą okazję wypracowali w 77 minucie, kiedy Kruszelnicki fatalnie spudłował. W doliczonym czasie gry piłkę na wagę wygranej miał na głowie Świderski. Idealne podanie odchodzące od bramki dograł mu Jan Ciućka. Lider klasyfikacji drugoligowych strzelców miał dużo czasu, by zastanowić się, w który róg uderzyć. Trafił... wprost w bramkarza.
(gru)
OCENA MECZU⭐ ⭐ ⭐
◼ Rekord Bielsko-Biała - Zagłębie II Lubin 0:0
REKORD: Kaczorowski - Walaszek (72. Kasprzak), Kareta, Wrona, Pańkowski - Nowak (62. Ryś), Wyroba (72. Soszyński), Ciućka, Kempny, Klichowicz (62. Śliwka) - Świderski. Trener Dariusz RUCKI.
ZAGŁĘBIE II: Matys - Dorożko, Bondarenko, Jach, Lepczyński (18. Moczyński) - Kusztal (87. Antkiewicz), Fritzson, Dziewiatowski, Adamczyk (72. Laskowski), Kruszelnicki - Mikołajewski. Trener Przemysław ZATWARNICKI.
Sędziował Szymon Rutkowski (Bydgoszcz). Widzów 300. Żółte kartki: Śliwka - Fritzson.
Piłkarz meczu - Michał MATYS