Tak działa grawitacja
KOMENTARZ „SPORTU” – Piotr Tubacki
Prawa fizyki są niesamowite i choć same w sobie nieodgadnione, wbrew pozorom potrafią być bardzo proste. Tak oto mamy na Ziemi grawitację, która powoduje przyciąganie wszystkiego do jądra planety. Weźmiecie jabłko i puścicie – leci w dół. Co ciekawe, prawo grawitacji działa też na niektóre kluby i tak jak w zeszłym sezonie 1. ligi po spadku z ekstraklasy dalej spadała Warta Poznań, tak w obecnym o podobny scenariusz „starają się” Stal Mielec i Puszcza Niepołomice. Obie drużyny robią wiele, aby być jak winda kursująca między piętrami, choć przecież na papierze prezentowały się jak co najmniej solidni ligowcy. Niektórzy myśleli może, że oba te zespoły powalczą o szybki awans z powrotem do elity, ale prawo grawitacji piłkarskiej jest nieubłagane. Statystyki 1. ligi mówią bowiem jasno, że w ciągu ostatnich 11 lat więcej klubów przybywających z ekstraklasy notowało kolejny spadek (czasem nawet upadek), niż natychmiastowy powrót. Mówiąc wprost – po spadku zdecydowanie łatwiej spaść raz jeszcze, niż awansować. Takie są fakty. Taka jest matematyka i fizyka piłki nożnej, a przynajmniej 1. ligi – choć nie można wykluczyć, że czasoprzestrzeń zagnie lekko Śląsk. Ale... teza jest cokolwiek ryzykowna i lepiej z jej stawianiem jeszcze poczekać.
