Szybki Szwedzik
Trzy gole i asysta – takiego meczu w swojej karierze jeszcze Patryk Szwedzik nie rozegrał!
Czy Patryk Szwedzik (z prawej) będzie nową gwiazdą Niebieskich? Fot. Marcin Bulanda/Press Focus
Jeśli w ciągu niecałych trzech minut od pierwszego gwizdka strzelasz dwa gole, to nieważne co się potem stanie i jak będziesz grał, w większości przypadków mecz jest już ustawiony (oczywiście w sensie sportowym, nie korupcyjnym). Udowodnił to wczoraj Ruch.
Szczególny mecz Bały
Kto akurat kupował sobie kiełbaskę, mógł potem pluć sobie w brodę. Chorzowianie potrzebowali bowiem 21 sekund, aby napocząć rzeszowian. Tym, który zaczął zabawę, był Mateusz Szwoch. Asystował mu z lewej flanki Patryk Szwedzik, który chwilę – i to dosłownie chwilę później miał też gola, bo w 2 minucie i 49 sekundzie to jemu asystował Tomasz Bała. Przy kontuzji Daniela Szczepana 24-letni Bała ma ułatwioną walkę o miejsce w wyjściowej jedenastce, choć transfery... już w drodze. Wczorajszy mecz był dla niego wyjątkowy, bo na Cichą przybył przed sezonem właśnie ze Stali! Zresztą rosły napastnik miał udział także przy pierwszym trafieniu, bo to on wziął na plecy obrońcę i „uruchomił” Szwedzika. W kilku innych sytuacjach 24-latek nieźle pokazywał się do grania, także w okolicy pola karnego rzeszowian, lecz – i tu kamyczek do jego ogródka – za często podejmował złe decyzje. No i pokazał światu, że prawą nogą to on bynajmniej obrazu nie namaluje. Tylko lewą!
Całe zło Stali
Warto też w tym miejscu dodać, że obie bramki Ruchu zapoczątkowane zostały przez obrońców, którzy skutecznie przejmowali dalekie podania Stali. Organizacja defensywy Niebieskich mogła się podobać. Wszyscy szczelnie bronili w świetlebramki i choć goście kilkukrotnie zapędzali się w ich pole karne, raczej nie „śmierdziało” golem. Parę razy zdarzyło się, że trochę pomagali przyjezdnym swoją niedokładnością gospodarze, no ale... prowadzili 2:0, więc kto o tym będzie pamiętał?
Pamiętać za to wszyscy będą o Szwedziku. Jego koledzy dochodzili czasem do pomniejszych sytuacji, ale to 23-latek z Legnicy był całym złem, jakie działo się w podkarpackiej obronie. Szwedzik uderza nożycami, Szwedzik główkuje, Szwedzik strzela z ostrego kąta... W końcu Szwedzikowi zaczęło wchodzić i skompletował hat tricka! Po przerwie znakomicie obsłużył go prostopadłym podaniem Bała, a potem trochę od niechcenia skrzydłowy uderzył odbitą w „szesnastce” piłkę, która... po prostu znalazła się pod jego nogami. Zdecydowanie futbolówka szukała Szwedzika.
Stal była już „pozamiatana”, choć do końca ambitnie szukała trafienia honorowego. Nic jej jednak nie wychodziło, a sama mogła... jeszcze coś stracić, np. gdy Denis Ventura trafił w słupek. Tak, podawał mu Patryk Szwedzik. No bo kto?
Piotr Tubacki
10 PUNKTÓW w klasyfikacji kanadyjskiej miał Patryk Szwedzik w swoim najlepszym do tej pory sezonie – 2021/22 w GKS-ie Katowice, na co złożyło się 7 goli i 3 asysty w 29 meczach. Teraz w Ruchu ma 4 gole i asystę po 6 spotkaniach.
OCENA MECZU ⭐ ⭐ ⭐
◼ Ruch Chorzów – Stal Rzeszów 4:0 (2:0)
1:0 – Szwoch, 1 min, 2:0 – Szwedzik, 3 min, 3:0 – Szwedzik, 55 min, 4:0 – Szwedzik, 63 min
RUCH: Bielecki – Konczkowski, Leśniak-Paduch, Komor, Preisler – Sz. Szymański – Szwoch (76. Ventura), Żurawski (85. Rosół) – Nagamatsu (70. Sobeczko), Bała (77. Karasiński), Szwedzik. Trener Waldemar FORNALIK.
STAL: Kozioł – Warczak (61. Połap) , Krasowskij, Synoś, Kukułlka (46. Masiak) – Kucharski (46. Sławiński), Łysiak (70. Wolski), Kądziołka – Wachowiak, Junior (61. Opalski), Łyczko. Trener Marek ZUB.
Sędziował Piotr Urban (Warszawa). Widzów 9247.
