Szybka rehabilitacja
Na stadionie w Lyonie Francuzi nie pozwolili swoim przeciwnikom na wiele i odnieśli pewne zwycięstwo.
Po niedawnej porażce „Trójkolorowych” z Włochami selekcjoner Didier Deschamps był jednym z nielicznych Francuzów, który zachowywał spokój. Kibice oczekiwali, że zespół, który sensacyjnie nie dostał się do finału mistrzostw Europy w Niemczech, będzie mocno zmotywowany i gotowy do gry na najwyższym poziomie w Lidze Narodów. Tymczasem z ekipą Luciano Spallettiego Francuzi pozostali bez szans.
Didier Deschamps uspokajał nastroje. Widać, że zmagania w Lidze Narodów opiekun zespołu traktuje jak pole testowe. Taki wniosek można wysnuć po tym, że we wczorajszym meczu z Belgią trener całkowicie przemodelował pierwszy skład. Tylko Mike Maignan, William Saliba i N’Golo Kante utrzymali swoje miejsce. Rewolucja uderzyła nawet w Kyliana Mbappe, który wydawał się w reprezentacji nietykalny.
Drastyczne zmiany, które miały charakter sprawdzenia przydatności szerokiej kadry, przyniosły efekt w pierwszej połowie. Francja była stroną dominującą. Co prawda Belgowie prowadzili w statystyce procentowego posiadania piłki, ale to ekipa Didiera Deschampsa potrafiła stworzyć zagrożenie, wielokrotnie meldując się pod bramką Koena Casteelsa. W 30 minucie wyszli na prowadzenie po tym, jak Ousmane Dembele próbował pokonać golkipera, a ten odbił piłkę pod nogi Randala Kolo Muaniego. Snajper bezproblemowo umieścił piłkę w siatce.
Jednobramkowa przewaga nie była wystarczająca dla gospodarzy poniedziałkowego starcia. Chcieli strzelić więcej goli i poszukiwali drogi do siatki. W 57 minucie znów sprytem w ofensywie wykazał się Dembele i tym razem nie potrzebował wsparcia Kolo Muaniego. Sam wykończył indywidualną akcję, gdy zszedł ze skrzydła do środka boiska i pięknym uderzeniem zdobył drugą bramkę dla Francuzów. Tym samym praktycznie zagwarantował swojemu zespołowi trzy punkty, bo Belgowie dalej nie mieli pomysłu na to, pokonać Maignana.
Gdy zwycięstwo Francji było już prawie pewne, selekcjoner kadry zdecydował się na wprowadzenie na boisko Mbappe. Francuz wniósł na boisko dodatkową energię. Przez niego defensorzy z Belgii musieli utrzymywać czujność na wysokim poziomie do ostatniego gwizdka. Dryblował, obiegał, czarował na boisku, a obrońcy nie potrafili sobie z nim poradzić. Mimo tego nie był w stanie pokonać Casteelsa i mecz zakończył się dwubramkową przewagą gospodarzy.
Kacper Janoszka
DYWIZJA A
Grupa 2
Francja – Belgia 2:0 (1:0)
1:0 – Kolo Muani (30), 2:0 – Dembele (57)
Izrael – Włochy 1:2 (0:1)
0:1 – Frattesi (38), 0:2 – Kean (62), 1:2 – Abu Fani (90)
1. Włochy |
2 |
6 |
5:2 |
2. Francja |
2 |
3 |
3:3 |
3. Belgia |
2 |
3 |
3:3 |
4. Izrael |
2 |
0 |
2:5 |
DYWIZJA B
Grupa 3
Norwegia – Austria 2:1 (1:1)
1:0 – Myhre (9), 1:1 – Sabitzer (37), 2:1 – Haaland (83)
Słowenia – Kazachstan 3:0 (2:0)
1:0 – Sesko (23), 2:0 – Sesko (28), 3:0 – Sesko (63)
1. Słowenia |
2 |
4 |
4:1 |
2. Norwegia |
2 |
4 |
2:1 |
3. Austria |
2 |
1 |
2:3 |
4. Kazachstan |
2 |
1 |
0:3 |
Grupa 4
Czarnogóra – Walia 1:2 (0:2)
0:1 – Moore (1), 0:2 – Wilson (3), 1:2 – Camaj (73)
Turcja – Islandia 3:1 (1:1)
1:0 – Akturkoglu (2), 1:1 – Palsson (37), 2:1 – Akturkoglu (52), 3:1 – Akturkoglu (88)
1. Turcja |
2 |
4 |
3:1 |
Walia |
2 |
4 |
2:1 |
3. Islandia |
2 |
3 |
3:3 |
4. Czarnogóra |
2 |
0 |
1:4 |
DYWIZJA C
Grupa 2
Rumunia – Litwa 3:1 (1:0)
1:0 – Mihaila (4), 1:1 – Kucys (34), 2:1 – Marin (87), 3:1 – Mitrita (90+2)
Cypr – Kosowo 0:4 (0:2)
0:1 – Muriqi (9), 0:2 – Muriqi (21), 0:3 – Rrahmani (48), 0:4 – Dellova (55)
1. Rumunia |
2 |
6 |
6:1 |
2. Kosowo |
2 |
3 |
4:3 |
3. Cypr |
2 |
3 |
1:4 |
4. Litwa |
2 |
0 |
1:4 |