Szybka przeprowadzka
Biało-czerwoni przenieśli się do nowego hotelu i sposobią się do 1/8 finału z Kanadą.
Bartosz Kurek (nr 6) pociągnął kolegów do zwycięstwa z Holendrami. Fot. volleyballworld.com
MISTRZOSTWA ŚWIATA
Polacy jako jedni z nielicznych – obok USA i Turcji – w fazie grupowej wywalczyli komplet punktów. Najwięcej problemów sprawili im w ostatnim spotkaniu Holendrzy, ale dzięki fantastycznej postawie m.in. Bartosza Kurka i Kamila Semeniuka, złamali ich opór. – Nie wiem, czy taki świetny to był mecz. Sporo jeszcze było niedociągnięć, ale cieszymy się, że wygraliśmy i zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie. Musimy jednak wejść na wyższy poziom, jeśli chcemy zrobić coś fajnego – stwierdził najlepszy na parkiecie Bartosz Kurek. – Najważniejsze, że wygraliśmy. Plan został wykonany, wygraliśmy grupę. To było dobre przetarcie przed kolejną fazą turnieju. Holendrzy się nam postawili. Strzelali z zagrywki, więc to też nas przygotuje na kolejne spotkanie – dodał Kamil Semeniuk.
Fazę pucharową nasi siatkarze zaczną w sobotę. W 1/8 finału zagrają z drugą ekipą grupy G, Kanadą, w nowej hali, SM Mall of Asia Arena w Pasay City. Czwartek nasza ekipa wykorzystała na przeniesienie się do nowego hotelu, który znajduje się bliżej obiektu. Po południu mieli trening, zajęcia czekają ich również w piątek. – Jeśli popatrzymy, jak grają inni, i nie mówią tutaj o faworytach, jak Włochy czy Japonia, chociaż ona akurat gra naprawdę poniżej swojego poziomu, to jednak ich przeciwnicy grają tak dobrze. To się potwierdza w każdym spotkaniu. Każdy tak gra i na to musimy być gotowi – Kanada i Turcja też tak grają. Byłem przygotowany, że rywale przeciwko nam będą się prezentować dobrze. Tak było również w starciu z Holandią – powiedział trener Biało-czerwonych Nikola Grbić.