Szwedzka twierdza


NHL

Niektórym zespołom do końca sezonu zasadniczego pozostało sześć, siedem lub osiem meczów, więc trwa zacięta rywalizacja nie tylko o Puchar Prezydenta, bo to nagroda za wygranie części zasadniczej, ale przede wszystkim o play off. Hokeiści Boston Bruins w meczu wyjazdowym zdobyli cenne punkty z Nahsville Predators, wygrywając 3:0 (0:0, 0:0, 3:0), i mają zaledwie punkt straty do prowadzących New York Rangers. Jednak kandydatów do palmy pierwszeństwa jest zdecydowanie więcej - to m.in. Dallas, Colorado, Vancouver, Carolina czy Florida.


30-letni golkiper Bruins, Linus Ullmark, to tęgi fachowiec. Szwed nie tylko obronił 31 strzałów, ale wspólnie z Bradem Marchandem zaliczył asystę przy pierwszym trafieniu Charlie'ego Coyle'a (44 min). Dla Ullmarka to 2. czyste konto w sezonie i 8. w karierze.


Czeski duet napastników: Pavel Zacha - David Pastrnak nadal gra jak z nut i obaj zaliczyli po bramce i podaniu. Najpierw ten pierwszy po ładnej kombinacji Dantona Heinena z Pastrnakiem pokonał w 58 min Juusego Sarosa (29 skutecznych interwencji). Na 84 sek. przed końcem Zacha z Heinenem wypracowali sytuację Pastrnakowi i ten posłał krążek do pustej bramki. W klasyfikacji kanadyjskiej zgromadził już 104 pkt (46+58), a prowadzą Nikita Kuczerow (Tampa Bay) i Nathan MacKinnon po 127, przed Connorem McDavidem (Edmonton) - 126 i Artemim Panarinem (NY Rangers) - 108.   


Predators przegrali trzeci mecz z rzędu, mają 90 pkt i jak na razie miejsce w play offie, ale najgroźniejszy rywal, St. Louis, wcale nie rezygnuje z gry w drugiej części sezonu.         


Nashville - Boston 0:3, Buffalo - Washingtn 6:2, New Jersey - Pittsburgh 3:6, NY Islanders - Chicago 2:1, Minnesota - Ottawa 3:2, Vegas - Vancouver 6:3, Montreal - Florida 5:3, Calgary - Anaheim 3:5

(ws)