Sport

Szwedka najlepsza w Bytomiu

27-letnia Kajsa Rinaldo-Persson została zwyciężczynią Śląskie Open, zawodowego turnieju z pulą nagród 40 tysięcy dolarów.

Kajsa Rinaldo-Persson, największa wygrana na kortach Górnika. Fot. bytom.pl

W niedzielę zakończył się na kortach ziemnych Górnika Bytom największy turniej w tegorocznym LOTTO PZT Polish Tour – ITF W50 Śląskie Open, a zarazem trzecia pod względem rangi i puli nagród zawodowa impreza w Polsce, po lipcowym challengerze WTA 125 w Warszawie i halowym ITF 75 w Lesznie.

W finale gry pojedynczej w Bytomiu 27-letnia Szwedka Kajsa Rinaldo-Persson pokonała rozstawioną z numerem 3 o 10 lat młodszą Włoszkę Tyrę Caterinę Grant 6:3, 6:3. Nastolatka z Italii w ćwierćfinale wyeliminowała Ginę Feistel, najlepszą z siedmiu Polek w głównej drabince. - Dwa tygodnie temu grałam w finale w turnieju w Bydgoszczy (ITF 35), ale tam nie udało się wygrać, dlatego bardzo się cieszę, że zdobyłam w końcu w Polsce tytuł - podkreśliła Rinaldo-Persson, która wyjechała ze Śląska z 50 punktami do rankingu oraz z czekiem na 6260 dolarów; pokonana zarobiła 3395 USD. Szwedka awansuje w rankingu WTA o prawie 50 pozycji, do Top 300.

Największe zwycięstwo w karierze odniosły w deblu Polki Weronika Ewald (Gdańska Akademia Tenisowa) i Zuzanna Pawlikowska (KS Górnik Bytom), które w sobotnim finale pokonały parę rozstawioną z „dwójką” - Aneta Kucmová (Czechy), Miriana Tona (Włochy) 3:6, 6:3, 10-7.

ITF W50 Śląskie Open to istotna impreza w kalendarzu tenisowym w naszym kraju, będąca szansą dla rodzimych talentów, rywalizujących w międzynarodowej obsadzie. W tegorocznej edycji wystąpiły tenisistki z 20 krajów, oprócz Polski, także z Włoch, Szwecji, Grecji, Czech, Ukrainy, Niemiec, Japonii, Tajwanu oraz Indii.

W minionym tygodniu w Poznaniu rozgrywano męski turniej cyklu, Międzynarodowe Mistrzostwa Wielkopolski – Astra Coffee & More. Zakończył się on sensacyjnym zwycięstwem Fryderyka Lechno-Wasiutyńskiego, który zdobył pierwszy tytuł w karierze. W blisko trzygodzinnym finale 20-letni tenisista FairPlayce Poznań pokonał najwyżej rozstawionego Francuza Mathysa Erharda 4:6, 6:2, 7:5. – To najlepiej zainwestowana dzika karta w 26-letniej historii naszego turnieju - zauważył dyrektor turnieju Jacek Muzolf. W ćwierćfinale triumfator wyeliminował Maksa Kaśnikowskiego (CKT Grodzisk Maz.).

(t)