Szwajcaria zamiast Polski

Jeszcze kilka dni temu, gdy w Polsce otwarte było okno transferowe trwały dywagacje dotyczące transferu Mateusza Łęgowskiego do Polski. W kolejce do 21-letniego pomocnika ustawiły się dwie ekipy z ekstraklasy: Lech Poznań i Raków Częstochowa. Mimo ofert pomocnik, według medialnego przekazu, miał zostać w swoim klubie, występującej w Serie B Salernitanie, i walczyć o miejsce w składzie. Jak się jednak okazało zmienił swoją decyzję już po zakończeniu transferowej sagi nad Wisłą. Obrał zupełnie inny, niecodzienny dla polskich graczy kierunek.

Łęgowski został wypożyczony do szwajcarskiego Yverdon-Sport FC. Dla polskich kibiców jest to zespół w zasadzie nieznany. Nie może to dziwić - od dwóch lat występuje w Superlidze. Poprzednie rozgrywki zakończyła na dziewiątym miejscu ze sporą przewagą nad strefą spadkową. Obecnie plasuje się na ósmej lokacie. W zespole Alessandro Mangiarrattiego ma spore szanse na to, by wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie i zarazem udowodnić przydatność w nowym sezonie w barwach ekipy z Włoch./ 

(pt)