Sztafeta w czołówce


ŁYŻWIARSTWO SZYBKIE

Polska sztafeta mieszana, Karolina Bosiek i Damian Żurek, była szósta w ostatnim dniu zawodów Pucharu Świata w amerykańskim Salt Lake City. To nowa konkurencja w programie PŚ, która debiutowała w japońskim Obiiro na początku sezonu. Wówczas Bosiek i Żurek zajęli drugie miejsce. W USA polska para miała czas 2.57,64, a zwyciężyli Chińczycy, Chuanyi Sun i Wenjing Jin, którzy popełnili najmniej błędów - 2.54,90.

Na 1000 m Bosiek w elicie była 14. (1.15,31). W grupie B rywalizowały trzy Polki. Iga Wojtasik była 16. z rekordem życiowym - 1.17,09, 18. Natalia Jabrzyk (1.17,17), a 22. Andżelika Wójcik (1.18,443). Najszybszą łyżwiarką tej konkurencji okazała się Amerykanka Kimi Goetz (1.13.08), która po absencji Miho Takagi wyprzedziła Japonkę w klasyfikacji generalnej.

Żurek na 1000 m zachwiał się na jednym z ostatnich wiraży, co skutkowało 14. czasem (1.07,64). Konkurencję wygrał Jordan Stolz. Amerykanin, który w piątek ustanowił rekord świata i tym razem był najszybszy (1.06,32). 19-latek w sumie wygrał cztery z pięciu weekendowych startów. Nie miał sobie równych na 500, 1000 (dwukrotnie) i 1500 m, a na 5000 m został sklasyfikowany pod koniec stawki. Walczący o powrót do grupy A Piotr Michalski zanotował najlepszy czas w sezonie na 1000 m - 1.08,08, co zapewniło mu w grupie B 5. miejsce. Marek Kania był 14. (1.08,68), a bezpośrednio za zanim sklasyfikowany został Jakub Piotrowski, który pojechał w czasie rekordu życiowego 1.08,85.

W biegu masowym wystąpiły dwie Polki. Olga Piotrowska punktowała na jednej z premii. Nie wytrzymała jednak tempa i została zdublowana, co przełożyło się na ostatnie, 16. miejsce. Pozycja wyżej została przypisana Magdalenie Czyszczoń. Wygrała Kanadyjka Ivanie Blondin.

Szóste, ostatnie w sezonie zawody PŚ zaplanowano w dniach 2-4 lutego w kanadyjskim Quebec.