Sport

Szok i niedowierzanie!

Jeden z najbardziej szokujących transferów w historii NBA: Luka Doncić przechodzi do Los Angeles Lakers, a Anthony Davis zagra w Dallas!

Dwie megagwiazdy zamieniają się koszulkami. Teraz Donić (z lewej) ma grać w LA Lakers, a Davis trafi do Dallas! Fot. Kevin Jairaj-USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus

NBA

Szok w NBA. Nad ranem w niedzielę polskiego czasu Shams Sharania, dziennikarz ESPN specjalizujący się w kulisach ligi, poinformował w mediach społecznościowych o sensacyjnej wymianie między LA Lakers, Dallas oraz Utah.

Luka Doncić ma trafić do Los Angeles Lakers, w zamian do Mavericks dołączy weteran, środkowy z Kalifornii Anthony Davis! "Transakcja tak szokująca, że gdy po raz pierwszy o niej poinformowano, wielu uznało ją za fake newsa" - napisał New York Times.

Transfer jest tak zaskakujący, że część obserwatorów spekulowała, że konto Charanii na portalu X zostało zhakowane. Ale informację szybko potwierdzili reporterzy The Los Angeles Times i The Dallas Morning News.

Zgodnie z tą wymianą Doncić, Maxi Kleber i Markieff Morris dołączą do Lakers, a Davis, Max Christie i wybór w drafcie w 2029 roku to zyski Mavericks. Utah Jazz otrzymują Jalena Hood-Schifino i dwa drugorundowe wybory w drafcie 2025.

Zwycięstwo Spurs i porażka

Dwa mecze w weekend rozegrało San Antonio. W piątek Spurs pokonali we własnej hali Milwaukee Bucks, czwarty zespół Konferencji Wschodniej. Gospodarze byli świetnie dysponowani i po wyrównanej pierwszej połowie, po przerwie absolutnie zdominowali wyżej notowanych rywali. Trafili tej nocy łącznie aż 24 trójki, co jest nowym rekordem klubu. Wcześniejszy najlepszy wynik (23 rzuty zza łuku) klub z Teksasu osiągnął dwa miesiące temu. Pod koszami widzowie obserwowali pojedynek dwóch gwiazd - Victora Wembanyamy z Giannisem Antetokounmpo. Francuz zdobył 30 punktów i 14 zbiórek, a Grek 35 punktów i 14 zbiórek. Jeremy Sochan zaczął jako rezerwowy, w 22 minuty zanotował 2 punkty, 7 zbiórek, 2 asysty i blok. Trafił 1 z 4 rzutów z gry. - Wykonaliśmy naprawdę dobrą robotę, nadając ton na początku trzeciej kwarty naszą fizycznością i dokładnością w egzekwowaniu akcji. Były sytuacje, w których chcieliśmy zmieniać krycie, ale były też takie, w których nie chcieliśmy. Świetnie działała dziś nasza komunikacja i jest to coś, na czym staramy się skupić - mówił po meczu trener Spurs Mitch Johnson.

W sobotnim spotkaniu Spurs ulegli Miami Heat. Teksańczycy grali jednak bez Wembanyamy (choroba). Sochan tym razem skończył mecz z 2 punktami, 5 zbiórkami i 3 asystami. San Antonio jest na 12. miejscu w Konferencji Zachodniej.

Skrócą kwarty?

W lidze rozgorzała dyskusja nad ewentualnym skróceniem czasu gry. Wszystko przez wypowiedź Adama Silvera w programie telewizyjnym "The Dan Patrick Show". Komisarz ligi niespodziewanie zapowiedział, że jest zwolennikiem skrócenia kwart z 12 do 10 minut. Zaznaczył, że przepis zasługuje na dalszą dyskusję. - Często mamy tendencję do kopiowania przepisów amerykańskich, na dobre i na złe. Ale co, jeśli choć raz byłoby na odwrót? - zadał retoryczne pytanie. I w lidze rozpoczęła się wielka dyskusja. Jako jeden z pierwszych wypowiedział się Michael Malone, trener Denver Nuggets. Jest zdecydowanie przeciw pomysłowi. - Mam nadzieję, że nie pójdziemy w tę stronę i nie wprowadzimy 10-minutowych kwart. Mam też nadzieję, że nie powstanie linia do rzutów za cztery punkty. Mam nadzieję, że nie będziemy szukać nawet najbardziej absurdalnych pomysłów, byle tylko zwiększyć oglądalność. Ta liga ma wielką historię i możemy znaleźć inne rozwiązania, aby pozostać wiernymi tradycji, zwiększając jednocześnie zainteresowanie rozgrywkami - komentował w radiowym wywiadzie Malone.

W sukurs przyszedł mu szkoleniowiec New York Knicks Tom Thibodeau. - Kibice chcą wielkiej rywalizacji. Myślę zatem, że jeśli skupimy się na tym aspekcie, to wszystko będzie na swoim miejscu. 

W kontrze do kolegów po fachu wystąpił Steve Kerr, trener Golden State Warriors oraz reprezentacji USA, która pół roku temu przywiozła złoto olimpijskie. - Myślę, że to dobry pomysł. Nie twierdzę, że to na pewno właściwe rozwiązanie, ale musimy wziąć pod uwagę wszystkie warianty. Jedno wiem na pewno, liga nie zamierza zmniejszyć liczby meczów w sezonie. Chciałbym, żeby tak się stało, ale ona tego nie zrobi. Żadna ze stron na to nie przystanie, bo to pociągnęłoby wielkie straty w budżetach. Jeśli tego nie zrobimy, to skrócenie meczów czy wydłużenie rozgrywek, tak by zawodnicy mieli więcej odpoczynku, wydaje mi się jak najlepszym rozwiązaniem. Jestem za tym! - przyznał Kerr.

WYNIKI

Piątek. Golden State - Phoenix 105:130, Detroit - Dallas 117:102, Charlotte - LA Clippers 104:112, Toronto - Chicago 106:122, Philadelphia - Denver 134:137, San Antonio - Milwaukee 144:118, New Orleans - Boston 116:118.

Sobota. Utah - Orlando 113:99, Indiana - Atlanta 132:127, Charlotte - Denver 104:107, Oklahoma City - Sacramento 144:110, Minnesota - Washington 103:105, Houston - Brooklyn 98:110, San Antonio - Miami 103:105, New York - LA Lakers 112:128, Portland - Phoenix 127:108.

(bb)