Długa historia Lewisa Hamiltona i Mercedesa zmierza ku końcowi. Fot. Pro Shots Photo Agency/SIPA USA/PressFocus


Szok! Hamilton w Ferrari

W czwartek obserwatorzy Formuły 1 od rana mogli przecierać oczy ze zdumienia.


WYŚCIGI SAMOCHODOWE

Zaczęło się od krótkiej, mało znaczącej informacji o tym, że od 2025 roku Lewis Hamilton przeniesie się z Mercedesa do Ferrari. Wydawało się to zwykłą plotką, która zaraz ucichnie i nikt nie będzie o niej pamiętał. Sprawa nabrała jednak powagi, gdy brytyjska telewizja „SkySports” potwierdziła tę informację. Choć był to szok, z godziny na godzinę coraz więcej wskazywało, że rzeczywiście Anglik, który od 2013 roku jest związany z Mercedesem, zmieni otoczenie. Co ciekawe, ledwie kilka miesięcy temu 39-latek podpisał nowy kontrakt z zespołem. Umowa miała obowiązywać przez dwa lata, jednak udział kierowcy w sezonie 2025 miał być opcjonalny. Hamilton zdecydował się nie skorzystać z tej możliwości i przeniesie się do jednego z największych konkurentów ekipy z Brackley.

To właśnie w brytyjskiej siedzibie zespołu zwołano specjalne spotkanie, podczas którego pracownicy zostali poinformowani, że Hamilton odejdzie. Wiadomość miał przekazać szef Mercedesa, Toto Wolff. Na oficjalne potwierdzenie tych doniesień trzeba z pewnością jeszcze chwilę poczekać. Jednak praktycznie wszystko wskazuje, że 7-krotny mistrz świata rzeczywiście zmieni barwy w przyszłym sezonie. Zaczęto się już zastanawiać, kogo w zespole z Maranello zastąpi. Odpowiedź pojawiła się szybko - ma on tworzyć duet z Charlesem Leclerciem. Tym samym z włoską ekipą pożegnać się będzie musiał Hiszpan Carlos Sainz.

Przy okazji w mediach zaczęto spekulować, kto wypełni lukę w Mercedesie po odejściu doświadczonego Brytyjczyka. Wprawdzie akademia zespołu jest wypełniona utalentowanymi kierowcami, ale na razie nie są oni gotowi do wejścia w buty mistrza. Stąd pojawiły się przecieki, że na to miejsce ma być szykowany inny weteran, Fernando Alonso.

Przypomnijmy, że Hamilton nie jest kierowcą, który często zmienia zespoły. Podczas swojej kariery w F1 występował jedynie w McLarenie oraz właśnie w Mercedesie. Co prawda nigdy nie był zmuszony do zmiany barw, ponieważ bolidy, w których jeździł, zazwyczaj były jednymi z najszybszych w stawce. Ten fakt z pewnością pomógł mu w sięgnięciu po 7 tytułów mistrzowskich. Jednak odkąd w 2022 r. wprowadzono do F1 nowe bolidy, Mercedes nie jest już dominatorem, a jego miejsce zajął RedBull. Zamiana na Ferrari ma pomóc Hamiltonowi w powrocie na szczyt.


Kacper Janoszka