Szczepan idzie po więcej
Napastnik Ruchu ma za sobą dokładnie 100 spotkań w koszulce z „eRką”.
RUCH CHORZÓW
W trakcie przedmeczowej prezentacji kadry niczyje nazwisko nie wzbudziło na trybunach Stadionu Śląskiego takiej ekscytacji jak właśnie Daniela Szczepana - czy może raczej „świętego Szczepana”, jak czasem mawia się na 29-latka. Pochodzący z Radlina napastnik rozpoczął niedawno swój 4. sezon w niebieskiej koszulce, dzięki czemu „stuknęło” mu już 100 meczów w barwach Ruchu.
Najładniejsza z Jagiellonią
Popularny „Szczepek” nie ma w Chorzowie słabych sezonów. Oczywiście, jako że trafił do drużyny w momencie, gdy ta notowała awans za awansem, to z każdym rokiem grało mu się nieco ciężej. Przeskok pomiędzy 2. a 1. ligą nie był jeszcze aż tak widoczny, co pokazuje tabela poniżej, uwzględniająca jego liczby (razem z Pucharem Polski). W ekstraklasie jednak szło mu już trudniej, ale i tak dobił do granicy 10 goli, poniżej której w Ruchu jeszcze nie zszedł. Jasne, w wielkiej mierze wynik ten pomogły mu osiągnąć rzuty karne, ale mimo tego faktem jest, że tylko Kamil Grosicki (13) i Dawid Kurminowski (12) byli wtedy skuteczniejszymi Polakami od niego. Licząc wszystkie rozgrywki, Szczepan zdobył dla „Niebieskich” 40 bramek, co daje skuteczność, o jakiej wielu snajperów polskich zespołów mogłoby tylko pomarzyć. - Niezły wynik. Najładniejszą bramkę zdobyłem w Białymstoku, na boisku przyszłego mistrza Polski. Najlepszy mecz? Wymienię trzy, które dały nam awanse. Z Motorem Lublin był hat trick, a z Radunią Stężyca i GKS-em Tychy zwycięskie gole - mówi cytowany na oficjalnej stronie klubu.
Chorzowska osobowość
W tym sezonie 29-letni napastnik już otworzył dorobek, skutecznie egzekwując „jedenastkę”, która ustaliła wynik meczu w Opolu. Piłkarz Ruchu ma także mankamenty. W ekstraklasie nie brakowało zmarnowanych przez niego okazji, również kwestie techniczne pozostawiają sporo do życzenia. Szczepan jest jednak zawodnikiem niezwykle trudnym do upilnowania, obrońcy nie mają z nim łatwego życia. Potrafi się przebić, rozpędzić, jest bardzo silny i nigdy nie odpuszcza, niczego się nie boi, idzie na każdą piłkę. Co też ważne, to zawodnik mocno związany z Ruchem, prawdziwy Ślązak, który wspiera zespół swoją osobowością i wielu kibiców może się z nim utożsamiać. - Jest nas kilku, którzy muszą w jakiś sposób trzymać tę szatnię. W każdej drużynie są takie osoby. Wiemy, że spoczywa na nas odpowiedzialność. Jesteśmy tego świadomi i staramy się z tego wywiązywać jak najlepiej - podkreślił lider „Niebieskich”.
Piotr Tubacki
„SZCZEPEK” W BARWACH RUCHU
2021/22 - 33 mecze, 15 goli, 7 asyst 2022/23 - 33 mecze, 14 goli, 5 asyst
2023/24 - 31 meczów, 10 goli, 1 asysta
2024/25 - 3 mecze, 1 gol
Z Chorzowa do kadry
Bartłomiej Barański otrzymał powołanie do reprezentacji Polski U-19. Urodzony w 2006 roku pomocnik weźmie udział w zgrupowaniu kadry w Siedlcach, które odbędzie się w przyszłym tygodniu; od poniedziałku do środy. - Jestem miło zaskoczony, choć nie ukrywam, że po ostatnim sezonie liczyłem po cichu, że mogę doczekać się powołania - powiedział „Bibi”, który w przeszłości, jeszcze w barwach Lecha Poznań, został zaproszony do reprezentacji U-16. W tym sezonie ze względów zdrowotnych Barański jeszcze ani razu nie znalazł się w kadrze meczowej Ruchu, ale jest w treningu. Niewykluczone, że trener Janusz Niedźwiedź będzie chciał go zabrać do Krakowa na mecz z Wisłą, który odbędzie się... w poniedziałek. W takiej sytuacji „Niebiescy” będą próbowali porozumieć się ze sztabem reprezentacji, by móc skorzystać z pomocnika przy Reymonta i „oddać” go zarazpo spotkaniu.
(PTub)