Skrzydłowy Szymon Wiaderny (z prawej) może się dziś okazać tajną bronią Tałanta Dujszebajewa. Fot. Tomasz Fąfara/PressFocus


Szansa dla zmienników

Niektórzy będą mogli pokazać swoje możliwości w Lidze Mistrzów. To będzie bardzo ważny mecz dla naszych młodych zawodników - powiedział przed w Aalborgu trener Industrii Kielce, Tałant Dujszebajew.

 

Dziś szczypiorniści Industrii Kielce, którzy zapewnili sobie już awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, w ostatnim meczu grupowym zmierzą się na wyjeździe Aalborgiem. - Do Danii jedziemy bez kilku zawodników, ale na pewno nie na wycieczkę - powiedział trener Tałant Dujszebajew.


Mecz nie będzie miał raczej większego znaczenia. Gospodarze zapewnili już sobie bezpośredni awans do ćwierćfinału, a kielczanie rozgrywki grupowe prawdopodobnie zakończą na 4. miejscu. - Jak zawsze będziemy walczyli o zwycięstwo. Musimy szukać pewności siebie. Za nami bardzo wymagający miesiąc, to wszystko przez kontuzje. Chcemy zagrać po prostu solidne spotkanie i rozjechać się na zgrupowania reprezentacji w dobrych humorach - podkreślił rozgrywający Daniel Dujszebajew.


Kielczanie zagrają bez kontuzjowanych Szymona Sićki, Hassana Haddaha i Tomasza Gębali. Wolne dostali natomiast bramkarz Andreas Wolff i kołowy Arstem Karalek. - W naszej grupie raczej wszystko jest wyjaśnione. Mamy awans do fazy pucharowej i to jest najważniejsze. Przy naszych problemach kadrowych, to bardzo dobrze. Arstem pomógł nam z starciu z Kolstadem, ale znów ma problemy zdrowotne. Długo nie grał, dlatego teraz z nami nie pojedzie. Dylan Nahi dalej będzie szlifował formę na kole - powiedział szkoleniowiec Industrii. - Powalczymy, niektórzy będą mieć szansę na pokazanie swoich możliwości. To będzie bardzo ważny mecz zwłaszcza dla naszych młodych zawodników, czyli Szymka Wiadernego i Czarka Surgiela oraz bramkarzy, Sandro Mestrica i Miłosza Wałacha” - zaznaczył Kirgiz, który z uznaniem wypowiadał się o najbliższym rywalu. Jego gwiazdami są bramkarz Niclas Landin i rozgrywający Mikkel Hansen. - Na każdej pozycji mają po dwóch lub trzech ogranych zawodników. Wystarczy tylko spojrzeć na ich środek obrony, to trzykrotni mistrzowie świata. Za sobą mają Landina. Teraz na koło wrócił Jesper Nielsen. To wielkie wzmocnienie. Aleks Vlah rozpędza się z sezonu na sezon. Mamy do nich szacunek. Chociaż jesteśmy osłabieni, to nie jedziemy tam, aby nas pokonali. Będziemy walczyć - zapewnił Dujszebajew.


W tym roku przed kieleckim zespołem wyjątkowo trudna droga do Final Four. Zakładając, że grupowe zmagania zakończy na 4. pozycji, to w 1/8 finału trafi prawdopodobnie na inny duński zespół GOG Gudme, a w ćwierćfinale na Barcelonę.


- Nie zamierzamy siedzieć i płakać. Do tych spotkań mamy jeszcze dużo czasu. Mnie teraz codziennie boli głowa, aby kontuzjowani wracali i mogli nam pomoc w dalszej części sezonu - dodał szkoleniowiec kieleckiego zespołu.

(m, PAP)

 

Dziś grają: Kiel - Zagrzeb, Kolstad - Bitoli - oba o 18.45, Aaalborg - Kielce, PSG - Szeged - oba o 20.45.