Szach Matt!
Występując zaledwie po raz trzeci na PGA Tour Matt McCarty na arenę pierwszego triumfu w lidze wybrał pole wkomponowane w zdradliwe, acz malownicze, czarne skały wulkaniczne, czyhające na jego każdy nieostrożny ruch.
Wystrzelił
Ma dopiero 26 lat i po początkowych zmaganiach jego kariera wystrzeliła – nagle, niespodziewanie i z wielkim impetem. Przeszedł na zawodowstwo w 2021 roku, grając początkowo na pandemicznym Forme Tour, gdzie najlepszym wynikiem było zajęcie piątego miejsca. Forme Tour był naprędce skleconą w 2021 roku przez PGA Tour ligą, w odpowiedzi na ograniczenia podróży między USA a Kanadą, związane z COVID-19. Osiem turniejów rozegranych pomiędzy czerwcem i wrześniem miało dać możliwość rywalizacji członkom PGA Tour Canada spoza Kanady.
McCarty dobrze wie jak zwyciężać. Najpierw w 2021 roku wygrał w lokalnym Wyoming State Open. W 2022 roku dołączył do Korn Ferry Tour, a początkowo jego najlepszymi rezultatami było piąte miejsce w Chitimacha Louisiana Open 2022 i trzecie w Bahamas Great Abaco Classic 2023. Rok temu po trzech rundach Korn Ferry Tour Championship zajmował dziewiątą pozycje w prognozowanym rankingu ligi. Ostatecznie spadł na 35. miejsce i o włos nie zdobył karty na PGA TOUR. Wrócił silniejszy! Wywalczył tam trzy trofea, wszystkie w tym roku, na przestrzeni sześciu tygodni! Niesamowitą jazdę rozpoczął w lipcu, podczas Price Cutter Charity Championship, z wyśrubowanym wynikiem -25 pokonując trzema uderzeniami słynnego triumfatora programu Golf Channel - Big Break, już weterana - Tommy’ego Gaineya, pioniera w używaniu zamiast jednej, dwóch rękawiczek golfowych. 11 sierpnia znowu zaatakował, podczas Pinnacle Bank Championship, a dwa tygodnie później ponownie, w Albertsons Boise Open, też notując świetny rezultat -21. To zapewniło mu natychmiastową przeprowadzkę z Korn Ferry, na PGA Tour, prawo do gry tamże w tym i przyszłym roku, oraz przepustkę na Players Championship i US Open. Matt zajął też pierwsze miejsce w rankingu ligi, jeszcze przed rozgrywanym na początku października finałowym turniejem - Korn Ferry Tour Championship.
Na szczycie
Po tych wszystkich wyczynach, rozpędzony niczym Pendolino zdobył w minioną niedzielę pierwsze trofeum PGA Tour, stając się pierwszym graczem od czasów Jasona Gore'a w 2005 roku, który wygrał w obu tych ligach w sezonie, w którym zdobył awans: „To było niewiarygodne ostatnie kilka miesięcy” – powiedział McCarty, który ostatniego dnia zanotował niewzruszoną rundę 67, kończąc cztery dni rywalizacji z wynikiem -23. „To była świetna zabawa i dość surrealistyczny moment”.
Przed rundą finałową miał dwa uderzenia przewagi nad Niemcem Stephanem Jaegerem i Amerykanami, Joe Highsmithem, Kevinem Steelmanem i Harrisem Englishem. Prowadzenie to zostało zredukowana do zaledwie jednego strzału, na pięć dołków przed końcem. Jednak zupełnie nieprawdopodobny eagle na czternastce, gdzie z prawie 290. metrów zatrzymał piłkę niecały metr od flagi, jak okazało się później, zapewnił mu wygraną. Świętował ją po trafieniu birdie-bogey-birdie na trzech ostatnich dołkach. Drugi był Jaeger, tracąc do zwycięzcy trzy strzały. Streelman i mistrz US Open z 2009 roku - Lucas Glover, zajęli trzecie miejsce z -19.
Nieustanny rozwój
Wygrywając zaledwie w swoim trzecim starcie PGA TOUR, dorównał wyczynowi Russella Henleya, legendarnego Seve'a Ballesterosa i Boba Gildera. Szybciej zwyciężyli jedynie Garrick Higgo – drugi start i Jim Benepe - pierwszy. Zarezerwował sobie tym samym miejsca w The Sentry, Masters i wielkoszlemowym PGA Championship. W sukcesie na tym polu niewątpliwie pomógł mu dystans na jaki teraz potrafi posyłać piłkę. W 2022 roku był drugi w rankingu celności trafiania na fairway z 72,67 %. Choć oczywiście to było przydatne, wiedział, że to nie wystarczy i musi uderzać dalej: „Mój pierwszy rok na Korn Ferry był trochę słaby pod względem dystansu, więc przez ostatnie kilka lat bardzo się na tym skupiłem. Później dojrzewałam, więc po prostu starałem się to nadrobić. Zacząłem od tego, że jadłem więcej. Ćwiczę, a półtora roku temu zacząłem stosować Stack System, więc trenuję szybkość. Chciałem to zrobić w taki sposób, aby nie tracić precyzji i nie chciałem zmieniać zamachu”. Mama, Deanna, która wraz z dziewczyną Matta - Madi i agentką, przyjechała z Arizony, aby sprawić mu niespodziankę w rundzie finałowej, określiła syna jako „naprawdę późno dojrzewającego”. Teraz mierzący 185 centymetrów wzrostu młodzieniec, w ósmej klasie nie miał nawet 152 centymetrów.
Zacierając granice
Wygrywając w jednym roku na Korn Ferry i PGA Tour, Matt McCarty jeszcze bardziej zatarł granice między obiema ligami: „W tym tygodniu powiedziałem sobie, że jeśli uda mi się zwyciężyć na Korn Ferry, uda się i tutaj”. Kolejny występ planuje rozpocząć już dzisiaj, podczas Shriners Children's Open, na polu TPC Summerlin w… Las Vegas. Późnowieczorne transmisje tradycyjnie z komentarzem Jacka Persona i dołączającego w niedzielę Pawła Ulbrycha, w Eurosporcie. Również w czwartek startuje hiszpańska odsłona DP World Tour - Estrella Damm N.A. Andalucía Masters, gdzie rok temu swoje czwarte trofeum w lidze zdobywał Adrian Meronk. Polak niestety tym razem nie pojawi się w Real Club de Golf Sotogrande. Popołudniowe transmisje z Andaluzji dostępne będą na antenach Polsatu Sport. Komentują: Jacek Person i Andrzej Person.
Kasia Nieciak