Syndrom trzeciego meczu
Tytułowe hasło ukuliśmy na potrzeby tego tekstu, żeby pokazać ciekawe przypadki polskiej reprezentacji.
W drugim mecz z Maltą momentami było dość ciasno. W trzecim z Finlandią - będzie jeszcze ciaśniej. Fot. PAP/Piotr Nowak
Optymistycznie
W przeszłości właśnie trzeci mecz eliminacyjny oddzielał mężczyzn od chłopców, wskazywał czy Polska będzie w grupie dzielić i rządzić, czy wręcz odwrotnie. Najbliższym przeciwnikiem będzie Finlandia - 7 czerwca w Helsinkach. W razie zwycięstwa tylko przewrotny los mógłby zabrać Polsce 2. miejsce w grupie, gwarantujące udział w barażach. A przecież nikt nam nie odmawia walki o pierwsze… Jak było w przeszłości?
Przed wojną
Aż do 1957 roku Polska w eliminacjach do mundialu nigdy nie rozegrała więcej niż dwa mecze, więc z naturalnych powodów wcześniejszego okresu ta analiza nie dotyczy. Po wojnie podobnie było przed mundialem w Chile.
Eliminacje MŚ ’58
Tak się składa, że trzeci mecz eliminacyjny do mistrzostw świata w Szwecji to jedno z legendarnych spotkań wszech czasów: zwycięstwo nad ZSRR na Stadionie Śląskim i dwa gole Gerarda Cieślika. Znaczenie tego wydarzenia wykracza poza sport, analizując zarówno wzniośle jak i przyziemnie. Właśnie z tej okazji powstała pierwsza w Polsce stadionowa izba wytrzeźwień, pod zegarem. Była niestety potrzebna. Po pierwszym międzypaństwowym meczu na Śląskim znaleziono pod ławkami dwa tysiące flaszek po wódce… To zwycięstwo sprawiło, że Polska liczyła się do ostatka - o tym, że nie pojechała na mundial, zdecydował dopiero przegrany w Lipsku dodatkowy mecz z ZSRR…
Eliminacje MŚ ’66
Prawie sześć dekad temu porażka z... Finlandią oznaczała stłumienie nadziei. Po dwóch remisach - z Włochami i Szkocją - kibice zaczęli myśleć o czymś więcej, ale bezdyskusyjna przegrana w Helsinkach 0:2 (pierwszy gol stracony już w 40 sekundzie!) postawiła ich do pionu. Był to ostatni mecz w reprezentacji jednego z najwybitniejszych (dla mnie najwybitniejszego) polskich bramkarzy - Edwarda Szymkowiaka. Szkoda że pożegnanie wypadło w ten sposób…
Eliminacje MŚ ’70
Właśnie trzeci mecz zniszczył nadzieję Polski na awans. Srogie lanie od Bułgarii w Sofii (1:4), sprawiło, że choć Biało-czerwoni wygrali potem wszystkie mecze - z Holandią, Luksemburgiem i rewanż z Bułgarią, strzelając w nich łącznie 10 bramek, a tracąc dwie - to było i tak zbyt mało. Ostatni mecz w reprezentacji Antoniego Piechniczka i Erwina Wilczka.
Eliminacje MŚ ’74
Znakomite zwycięstwo ekipy Kazimierza Górskiego na Stadionie Śląskim z Walią (3:0). Ono pozwoliło grać w ostatnim meczu na Wembley z leciutkim oddechem - do awansu wystarczać miał remis. Wystarczył. Walii jedną z bramek strzelił Grzegorz Lato. Ciekawostka: w Kamieniu na zgrupowaniu przed tym meczem koledzy z reprezentacji zaczęli na niego wołać Johan (od Cruyffa), ale ksywka się nie przyjęła. Tyle, że na turnieju finałowym więcej goli od Holendra strzelił Lato! Mecz pokazał co znaczy dobra prowokacja. Lesław Ćmikiewicz tak skutecznie zmanipulował Trevora Hockeya, że ten się podpalił i już w pierwszej połowie dostał czerwoną kartkę. Było łatwiej. Arbitrem był Szwed Ove Dahlberg uznawany jednocześnie za jednego z najlepszych na świecie sędziów... hokeja na lodzie.
Eliminacje MŚ ’78
Kolejne świetne zwycięstwo na Stadionie Śląskim - z Danią 4:1. Trzy mecze, trzy zwycięstwa: tamta drużyna prowadzona przez Jacka Gmocha szła wtedy jak taran. Efektem był wyjazd na mundial do Argentyny. Mecz pamiętny także dlatego, że w I połowie Włodzimierz Lubański mógł zdobyć bramkę, ale i staranować bramkarza. Przeskoczył nad nim za co później został uhonorowany listem gratulacyjnym Międzynarodowego Komitetu Fair Play UNESCO.
Eliminacje MŚ ’82
Fenomenalny mecz, który właściwie rozstrzygnął eliminacje. Pamiętna wiktoria drużyny Antoniego Piechniczka z NRD w Lipsku (3:2). Selekcjoner opowiadał mi o… bojaźni. Bał się, że enerdowcy ich przed meczem strują, dlatego polska ekipa przywiozła własnego kucharza. Polacy wyspali się, zjedli późne śniadanie i… rzucili się wczesnym popołudniem na gospodarzy. Po pięciu minutach było już 2:0 po bramkach Andrzeja Szarmacha i Włodzimierza Smolarka. Potem pozostała formalność: zwycięstwo u siebie z Maltą.
Eliminacje MŚ ’86
Ta historia pokazuje, że nie można się załamywać. Po bezdyskusyjnej porażce z Belgią właśnie w trzecim meczu wydawało się, że nie ma szans na bezpośredni awans. Tego dnia Polacy byli od rywali zdecydowanie słabsi, nastroje były smętne. A jednak kolejne spotkania zmieniły wszystko, trzeba walczyć do końca! Ciekawostka: to jeden z ostatnich meczów na stadionie Heysel. Miesiąc później podczas finału Pucharu Europy między Juventusem a Liverpoolem zginęło tam 39 osób.
Eliminacje MŚ’90
Skutków tego łomotu nie udaje się już odwrócić. Anglicy rozbijają nas na Wembley 3:0, spotkanie skutkuje dymisją selekcjonera Wojciecha Łazarka. Nowy -Andrzej Strejlau - nie był w stanie już w wyścigu o przepustki do finałów nic zmienić. Bolesne - ten mecz był przyczyną pierwszej od 20 lat nieobecności w finałach (poprzednia taka sytuacja miała miejsce w 1970 roku).
Eliminacje MŚ ’94
Kolejny słynny mecz, choć z niecodziennych powodów. Ten akurat niby przedłużył nasze szanse, ale jednocześnie brutalnie uzmysłowił, że nie mamy czego szukać i przepustki do finałów w trawie nie znajdziemy. Polska wygrała 1:0 z San Marino w Łodzi dzięki bramce wbitej z rozmysłem ręką przez Jana Furtoka. Argentyńczycy przyklasnęliby takiemu sposobowi wbicia bramki i stwierdziliby: „viveza”. Mieć problemy z San Marino i chcieć jechać na mundial? To się nie „zjeżdża". W tym przypadku się rozjechało…
Eliminacje MŚ ’98
Bezbramkowy mecz z Włochami na Stadionie Śląskim (byłem tam) przedłużył nasze nadzieję o miesiąc, do rewanżu w Neapolu… Był to jednocześnie powrót do Chorzowa po czteroletniej karencji nałożonej przez FIFA za zamieszki podczas meczu z Anglią. Mecz został zapamiętany od strony sportowej głównie za sprawą świetnego występu Pawła Skrzypka, który wyłączył z gry słynnego Gianfranco Zolę.
Eliminacje MŚ ’02
Kolejny bezbramkowy remis, z Walią w Warszawie, nadzieje ostudził. Na szczęście – na krótko. Polacy mieli przewagę, Walijczycy – Ryana Giggsa, ale nic z tego nie wyszło… Potem wszystko potoczyło się jednak znakomicie. Jerzy Engel triumfował, eksplodował Emmanuel Olisadebe!
Eliminacje MŚ ’06
Świetne spotkanie na Praterstadionie z Austrią, na którym też byłem. Ostatni kwadrans to wręcz koncert w wykonaniu naszej reprezentacji. Jacek Krzynówek pokonał bramkarza z rzutu wolnego, a w ostatniej minucie przeciwników dobił „Franek- łowca bramek" (Tomasz Frankowski). W efekcie 3:1, polscy kibice z satysfakcją pod koniec meczu śpiewali „auf wiedersehen”… Mecz pozwolił uwierzyć w drużynę Pawła Janasa i awans. Tak się stało.
Eliminacje MŚ ’10
Byłem również na fantastycznym spotkaniu na Stadionie Śląskim, które zmyliło wszystkich. Polska w pięknym stylu pokonała silne Czechy, ale to był łabędzi śpiew. Cztery dni później przytrafiło się katastrofalne spotkanie na Słowacji, Artur Boruc nie lubi tego…
Eliminacje MŚ ’14
Remis 1:1 z Anglią w Warszawie pozwolił na przezimowanie z nadziejami. Wiosną na tym samym Stadionie Narodowym tych nadziei pozbawiła nas Ukraina. Ostatni jak dotąd mundial, na który nie awansowaliśmy.
Eliminacje MŚ ’18
Twardy, ale zwycięski (2:1) bój z Ormianami w Warszawie. Wydawało się, że tylko kataklizm może pozbawić nas awansu, kataklizmu nie było.
Eliminacje MŚ ’22
Porażka z Anglią na Wembley - remis straciliśmy pięć minut przed końcem - ostudziła nasze nadzieje, choć nie na tyle, żeby nie awansować.
Eliminacje MŚ ’26
Przed nami mecz z Finlandią. Po nim powinniśmy być już znacznie mądrzejsi…
Paweł Czado