Symboliczna zmiana warty?
To koniec trwającej nieprzerwanie od ćwierć wieku dominacji Podbeskidzia, które od początku sezonu 1999/2000 było najlepszym bielskim klubem.
BETCLIC 2. LIGA
Sezon wcześniej BBTS Bielsko-Biała wygrał zmagania w dawnej 5. lidze, nie zaznając przy tym goryczy porażki (pod taką nazwą Podbeskidzie występowało aż do lata 2002 roku). Po awansie drużyna prowadzona przez trenera Wojciecha Boreckiego rywalizowała na czwartoligowym szczeblu m.in. z BKS-em Stalą, ale to „górale” już od 1. kolejki sezonu przewodzili stawce po tym, jak wygrali z Górnikiem Siersza 7:0 i pokonali Rymera Niedobczyce 8:0. W 3. kolejce w derbach Bielska-Białej, rozegranych jeszcze na stadionie w Komorowicach, padł bezbramkowy remis z BKS-em, ale to BBTS - z dorobkiem imponujących 90 punktów - w cuglach wywalczył awans, a Stal pozostała na czwartym poziomie. Od tamtego momentu założony w 1997 roku klub mógł się tytułować najlepszym w Bielsku-Białej.
W kolejnym sezonie nie zdołał wygrać zmagań w 3. lidze (awansowała Szczakowianka Jaworzno, a BBTS zajęło 3. lokatę), ale rok późnej uzyskał promocję na zaplecze ekstraklasy. Od sezonu 2002/03 Podbeskidzie bez przerwy występowało na dwóch najwyższych poziomach rozgrywkowych, z czego przez 6 lat w elity, w której wcześniej nie zagrał żaden inny klub z Bielska-Białej. W tym czasie BKS nie zdołał awansować wyżej niż do 3. ligi (po zmianie nazwy 1. ligi na ekstraklasę, był to 4. poziom rozgrywkowy), a Rekord, dzielnicowy klub z Cygańskiego Lasu, dopiero w tym sezonie - po 11 latach gry w 3. lidze - po raz pierwszy w historii awansował na szczebel centralny.
Po 3. kolejce tego sezonu, gdy Rekord pokonał na wyjeździe Olimpię Grudziądz 1:0 i wyprzedził w tabeli Podbeskidzie, doszło do symbolicznego momentu w dziejach bielskiej piłki - po 25-letniej dominacji „górale” nie są już najwyżej sklasyfikowanym zespołem ze stolicy Podbeskidzia. Po 4. serii drugoligowych spotkań ten stan się utrzymał, a oba zespoły - jak na razie - plasują się w dolnej części tabeli.