Sport

Świętokradztwo Kloppa

Słynny trener wraca do gry, ale... w innej roli. Zostanie globalnym dyrektorem do spraw piłki nożnej w Red Bullu, co wywołało w Niemczech mnóstwo kontrowersji.

Od stycznia zobaczymy Juergena Kloppa na dyrektorskim stanowisku. Fot. Craig Thomas/News Images/SIPA USA/PressFocus

NIEMCY

To jedna z najgłośniejszych decyzji tego roku w niemieckim futbolu. Kiedy w czerwcu pisał o tym austriacki Salzburger Nachrichten” (dziennik z miasta, w którym znajduje się siedziba Red Bulla), przeszło to bez większego echa. Dementował to zarówno Juergen Klopp, który był świeżo po zakończeniu pracy w Liverpoolu, jak i jego agent. Jednak w tym tygodniu do sprawy wrócił znany niemiecki dziennikarz Florian Plettenberg z redakcji Sky", a potem pojawiła się informacja oficjalna. „Kloppo” został globalnym dyrektorem do spraw piłki nożnej w uniwersum Red Bulla. Tego nikt się nie spodziewał.

(Nie)prawdziwa piłka nożna

Jak trafnie ujął to magazyn „Kicker”, w Niemczech wielu traktuje tę decyzję jak piłkarskie świętokradztwo. Ekspert tamtejszej piłki z Viaplay" Tomasz Urban napisał na portalu X", że kibice przyjęli tą wiadomość źle, a w Borussii Dortmund – bardzo źle. Kluby spod znaku czerwonego byka, przede wszystkim RB Lipsk, są traktowane za Odrą jak najgorsze zło. Najgorsza twarz współczesnego futbolu, przesiąkniętego komercjalizacją, który kibica traktuje jak klienta, gdzie liczy się tylko forsa, a nie emocje, tożsamość i przywiązanie do barw oraz regionu – jakże ważne dla Niemców i tamtejszej kultury piłkarskiej.

Klopp był synonimem futbolu zupełnie odmiennego. Jego słynny uśmiech i ojcowskie podejście do piłkarzy, po prostu ludzka twarz, wzbudzały sympatię u milionów osób. W swojej trenerskiej karierze miał w CV tylko kluby „tradycyjne”, w których chodzi o „coś więcej”, z wielkimi rzeszami fanów, słynnymi arenami – Borussię Dortmund i Liverpool (no i Mainz, ale to niższa półka). Spodziewano, że kto, jak kto, ale akurat Klopp „nie sprzeda się” Red Bullowi. – Tym ruchem traci dużo sympatii wśród niemieckich kibiców i sporo uwielbienia w gronie fanów BVB. Projekt Red Bulla wciąż jest traktowany z pogardą, a Klopp był zawsze uosobieniem „prawdziwej” piłki nożnej – wyjaśnił inny komentator Bundesligi w Viaplay Marcin Borzęcki.

Nie ingeruje w pracę klubów

Kloppo” zapowiedział co najmniej roczną przerwę od trenowania, ale... nie mówił nic o byciu dyrektorem, którym od 1 stycznia 2025 będzie w sportowej części koncernu Red Bulla. – Naprawdę nie mogę się doczekać. Kilka miesięcy temu powiedziałem, że nie widzę się na emeryturze i nadal tak jest. Kocham piłkę nożną i uwielbiam pracować. Nowa posada to idealna do tego platforma. Chcę zobaczyć, poczuć i dowiedzieć się, co jest przydatne w futbolu. Mam czas na naukę. Będąc trenerem, gra się co trzy dni i prawie nie ma na nią czasu. Chcę rozwijać piłkę, a w styczniu przyjdzie czas na zakończenie wakacji – wyjaśnił swoją decyzję Juergen Klopp. Red Bull stanowczo podkreślił, że 57-latek nie będzie ingerował w codzienną pracę klubów spod znaku czerwonego byka – RB Lipsk, RB Salzburg, Nowy Jork RB i RB Bragantino (w Brazylii). Do tego austriacki koncern jest właścicielem japońskiej Omiyai Ardija.

Konkurencja dla PSG?

Nie do końca wiadomo, jakie będą jego codzienne obowiązki, ale na pewno będzie doglądał tego, co dzieje się w Europie i obu Amerykach. – Chcę rozwijać i wzmacniać talenty, które będę miał do dyspozycji – zaznaczył „Kloppo”, który w swojej pracy będzie wykorzystywał wielkie doświadczenie i szerokie kontakty. Dla szkoleniowców i działaczy RB ma być pewnego rodzaju mentorem. Więcej pytań będzie można mu zadać w trakcie styczniowej powitalnej konferencji. Także w kontekście tego, czy w jego kontrakcie znalazła się klauzula umożliwiająca mu objęcie posady selekcjonera reprezentacji Niemiec, jeśli na stole pojawi się taka oferta (media podają różne wersje). Co też warto dodać, francuska agencja AFP napisała, że koncern Red Bulla jest zainteresowany przejęciem... drugoligowego Paris FC. Czy pod wieżą Eiffela i pod okiem Kloppa wyrośnie konkurencja dla szejków z PSG?

Piotr Tubacki