Sukces zrodzony w bólach
Bielszczanki w starciu z #VolleyWrocław nie straciły nawet seta, co nie znaczy, że było łatwo.
Bielszczanki w starciu z ekipą z Wrocławia przeżywały trudne chwile, ale potem mogły się uśmiechnąć. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Zawodniczki BKS-u Bostik ZGO w ostatnim czasie nie narzekały na brak zajęć. Ze względu na łączenie występów w Tauron Lidze, Pucharze Polski i Lidze Mistrzyń sporo grały i podróżowały. Ich trener Bartłomiej Piekarczyk po jednym ze spotkań przyznał nawet, że jego podopieczne są zmęczone. Mimo to bielszczanki gromadzą punkty. Wygrana z #VolleyWrocław była ich trzecią z kolei. Choć nie straciły seta, musiały się mocno natrudzić, by złamać opór rywalek.
W dwóch pierwszych setach spotkanie miało zaskakujący przebieg. Miejscowe były zdecydowanym faworytkami, bo #VolleyWrocław zmaga się ze sporymi problemami. Z powodów finansowych stracił m.in. atakującą Weronikę Gierszewską, która przeszła do ŁKS Commercecon Łódź. Tymczasem wrocławianki, nie zważając na kłopoty, grały z ogromnym zaangażowanie i oddaniem. Nieoczekiwanie nadawały ton grze i prowadziły 12:9. Wtedy nastąpiło przebudzenie miejscowych. Po raz pierwszy były z przodu po ataku Marty Orzyłowskiej (16:15). Przyjezdne nie dawały za wygraną. Decydujące piłki należały jednak do BKS-u. Przy remisie 22:22 najpierw Joanna Chorąża zepsuła serwis, uderzając w siatkę, a następnie długą wymianę udanie zakończyła Martyna Borowczak. BKS „odskoczył” na dwa punkty i przewaga okazała się wystarczająca.
W drugim secie przyjezdne były jeszcze bliżej triumfu. Znów przegrywały 22:24, ale tym razem doprowadziły do gry na przewagi. Miejscowe wytrzymały presję. Najpierw potężnie ze skrzydła huknęła Giulia Angelina, a potem bielszczanki zablokowały Annę Bączyńską.
Dwie przegrane końcówki odebrały przyjezdnym chęć do walki. Trzeci set był formalnością.
(mic)
◼ BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała - #VolleyWrocław 3:0 (25:23, 26:24, 25:11)BIELSKO-BIAŁA: Nowicka (2), Angelina (12), Janiuk (7), Laak (11), Piasecka (10), Orzyłowska (12), Drabek (libero) oraz Suska (libero), Borowczak (1), Szewczyk, Brzoza (2). Trener Bartłomiej PIEKARCZYK.
WROCŁAW: Łazowska (2), Stronias (6), Gawlak (5), Kowalska (10), Bączyńska (12), Gancarz (6), Pawłowska (libero) oraz Szady, Chorąża. Trener Bartłomiej DĄBROWSKI.
Sędziowali: Jacek Myślak (Połaniec) i Krzysztof Kapusta (Radom). Widzów 1240.
Przebieg meczu
I: 7:10, 12:15, 20:18, 25:23.
II: 10:8, 15:13, 19:20, 26:24.
III: 10:4, 15:8, 20:10, 25:11.
Bohaterka – Marta ORZYŁOWSKA.
MOGILNO: Szczepańska (4), Jeremić, Mazenko (7), Cur-Słomka (6), Przybyło (25), Brzoska (8), Pancewicz (libero) oraz Gajewska, Barambas (3), Świętoń (19), Rafałko. Trener Mateusz GRABDA.
MIELEC: Priante Frances, Mucha (9), Milwska (9), Sieradzka (21), Kazała (19), Ponikowska (10), Łyduch (libero) oraz Głodzińska (2), Adamczyk (1), Walczak, Moszyńska (1), Kuligowska. Trener Miłosz MAJKA.
Sędziowali: Agnieszka Michlic (Bydgoszcz) i Grzegorz Sołtysiak (Koszalin). Widzów 850.
Przebieg meczu
I: 10:8, 15:11, 20:14, 25:19.
II: 4:10, 6:15, 13:20, 19:25.
III: 10:7, 15:11, 20:14, 25:16.
IV: 5:10, 6:15, 11:20, 16:25.
V: 5:1, 10:6, 15:13.
Bohaterka – Sandra ŚWIĘTOŃ.
1. Rzeszów |
17 |
45 |
16/1 |
49:14 |
2. Budowlani |
17 |
41 |
14/3 |
45:18 |
3. ŁKS |
15 |
40 |
13/2 |
41:11 |
4. Bielsko |
16 |
37 |
13/3 |
43:16 |
5. Radom |
17 |
23 |
8/9 |
34:39 |
6. Opole |
16 |
18 |
5/11 |
25:35 |
7. Police |
16 |
17 |
5/11 |
26:37 |
8. Wrocław |
17 |
16 |
6/11 |
24:41 |
9. Mielec |
16 |
16 |
5/11 |
21:40 |
10. Bydgoszcz |
16 |
15 |
5/11 |
23:37 |
11. Mogilno |
17 |
15 |
5/12 |
24:44 |
12. Kalisz |
16 |
11 |
3/13 |
20:43 |
1-8 play off; 12 spadek do I ligi
Następne mecze: 3.02.: Opole – ŁKS Commercecon; 7.02.: Wrocław – Bydgoszcz, ŁKS – Mogilno; 8.02.: Police – Opole, Kalisz – Rzeszów, Mielec – Radom; 9.02.: PGE Grot Budowlani – Bielsko-Biała.