Kosta Runjaić nie dokończy sezonu w Legii. Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus


Sukces potrzebny już!

Legia na ostatniej prostej sezonu zmienia trenera.


Przed sobotnim meczem Rakowa z Legią wydawało się, że częstochowianie zagrają pod opieką nowego szkoleniowca. Ten scenariusz został jednak wykluczony, ponieważ wczoraj na temat Dawida Szwargi wypowiedział się właściciel klubu spod Jasnej Góry Michał Świerczewski. „Niedawno skończyliśmy spotkanie ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami. Poinformowaliśmy wszystkich, że dalej będziemy inwestować w rozwój Dawida Szwargi jako pierwszego trenera. Przekazaliśmy również, że winę za sytuację, w której się znaleźliśmy, ponosi nie tylko sztab i zarząd, ale również piłkarze i oczekujemy od wszystkich 100% zaangażowania w jej naprawę” - poinformował właściciel Rakowa za pośrednictwem portalu „X”.


Do widzenia

Tymczasem to Legia zaskoczyła wszystkich i podjęła drastyczne kroki wobec Kosty Runjaicia. Niemiec wczoraj w okolicach południa stracił pracę. - W imieniu klubu bardzo dziękuję trenerowi Koście Runjaiciowi za prowadzenie zespołu i zaangażowanie w jego rozwój na wielu poziomach. Razem z trenerem zdobyliśmy trofea i awansowaliśmy do fazy pucharowej europejskich rozgrywek, odbudowaliśmy się również po bardzo trudnym okresie dla klubu. Doceniamy jego udział w tych osiągnięciach. Obecnie uznaliśmy, że możliwości rozwoju drużyny wymagają zmian - przekazał Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii. Szkoleniowiec pracował ze stołecznym zespołem od początku sezonu 2022/23. Przejął dowodzenie w drużynie bezpośrednio po fatalnych rozgrywkach, w których „wojskowi” zajęli zaledwie 10. miejsce. Runjaić i jego podopieczni z miejsca chcieli wymazać z pamięci słabszy rok. W swoim debiutanckim sezonie w Warszawie Niemiec poprowadził Legię do wicemistrzostwa Polski.

Po tym sukcesie ekipa ze stolicy ruszyła na podbój europejskich pucharów. Jako jedyny polski zespół Legia wyszła z grupy Ligi Konferencji Europy i jeszcze wiosną miała okazję, żeby zaprezentować się na międzynarodowej arenie, jednak po dwumeczu z Molde odpadła i mogła skupić się na ekstraklasie.


Słaby start

Runjaić zaliczył słaby początek 2024 roku. Stracił punkty z Puszczą, Koroną, Pogonią i Widzewem. Później, przed przerwą reprezentacyjną, nadeszło przełamanie. Wygrane z Piastem i Górnikiem miały być początkiem marszu legionistów na podium. Ostatnio jednak zespół zmarnował okazję na zwycięstwo, remisując z Jagiellonią po stracie gola w ostatnich minutach. Mimo wszystko wydawało się, że sytuację szkoleniowcowi zza naszej zachodniej granicy uda się jeszcze opanować. Do takich wniosków nie doszli jednak zarządzający pionem sportowym w Legii, którzy na ostatniej prostej powierzą zespół w ręce innego trenera.


Furiat na ławce?

Według informacji podanych przez portal „Meczyki” Legia zatrudni Goncalo Feio. Portugalczyk ledwie 3 tygodnie temu pożegnał się z Motorem Lublin. Wydawało się, że po występkach na Lubelszczyźnie (atak fizyczny na prezesa, wyzywanie rzeczniczki prasowej, agresywne zachowanie wobec współpracowników) długo będzie poszukiwał zatrudnienia. Tymczasem - najprawdopodobniej - otrzyma szansę od najbardziej utytułowanego klubu w Polsce. Niezależnie jednak od tego, kto nowym szkoleniowcem zostanie, nie da się nie zauważyć krótkowzroczności warszawskiego klubu. Zamiast budować zespół na lata, zwalnia się trenera przy pierwszej lepszej okazji. - Jesteśmy bardzo zdeterminowani, żeby osiągnąć najlepszy możliwy wynik w obecnych rozgrywkach i poświęcimy wszystkie nasze działania dla tego celu - to słowa Jacka Zielińskiego, które pokazują, że jest to ruch nastawiony na wynik tu i teraz. Nowy opiekun zespołu zostanie przedstawiony dziś o 10.00.


Kacper Janoszka