Dani Carvajal może w tym sezonie zdobyć 6. trofeum Ligi Mistrzów.  Fot. Cesar Cebolla/pressinphoto/SIPA USA/PressFocus

Stłumiona radość

Szymon Marciniak będzie z najbliższej odległości obserwował rewanżowe starcie Realu Madryt z Bayernem Monachium.


LIGA MISTRZÓW

Po pierwszym spotkaniu sprawa awansu do finału pozostaje otwarta. Remis 2:2 nie faworyzuje żadnej ze stron, jednak wydaje się, że w lepszym położeniu znajdą się „Królewscy”. To oni będą dziś gospodarzem i liczą, że publiczność na Santiago Bernabeu pomoże im w osiągnięciu sukcesu. - Musimy się postarać jak najlepiej wykorzystać atut własnego boiska. Mamy wielką szansę, żeby znów dotrzeć do finału. Damy z siebie wszystko - zapewnił trener Carlo Ancelotti.


Oczekiwanie na celebrę

Włoski szkoleniowiec stanie przed trudnym zadaniem, jakim będzie uspokojenie emocji wśród swoich podopiecznych po tym, jak w miniony weekend zagwarantowali sobie mistrzostwo kraju. Real zagrał z Cadizem w rezerwowym składzie, żeby oszczędzać siły podstawowych graczy na starcie z Bayernem. Mimo tego udało mu się wygrać 3:0, a chwilę później - po wygranej Girony z Barceloną - mógł cieszyć się z tytułu. Radość była jednak stłumiona. Piłkarze zaznaczali, że nie mogą bawić się razem z kibicami, nie mogą puścić wodzy fantazji, ponieważ chcą profesjonalnie podejść do rywalizacji w półfinale Lidze Mistrzów. To właśnie od spotkania z Bayernem zależeć będzie, czy Real z uśmiechem ruszy na ulice Madrytu, żeby celebrować krajowe mistrzostwo. Motywacja jest więc podwójna.


Broni Łunin!

Ponadto trener Ancelotti będzie musiał się poważnie zastanowić nad obsadą pozycji bramkarza. W poprzednim ligowym starciu zagrał Thibaut Courtois, który stracił cały sezon z powodu zerwanego więzadła krzyżowego. Dla niego mecz z ekipą z Kadyksu był pierwszym w sezonie. Mimo że Belg wrócił do pełni sprawności, Andrij Łunin przez ostatnie miesiące spisywał się na tyle dobrze, że Włoch nie może go po prostu posadzić na ławce. - Jeśli nie zmienię zdania w najbliższych godzinach, zagra Łunin. Thibaut zagrał w poprzedni weekend, bo czuł się dobrze. Teraz jednak będzie potrzebował trochę czasu, żeby dojść do siebie - zaznaczył Ancelotti, który uchylił sobie furtkę na ewentualną zmianę decyzji w sprawie wystawienia ukraińskiego golkipera.


Królewski weteran

Na wczorajszej konferencji prasowej pojawił się także Dani Carvajal. Dla doświadczonego prawego obrońcy i wychowanka Realu najbliższy mecz jest kolejnym krokiem na ścieżce kariery, którą przemierza wraz z „Los Blancos”. Gdy Hiszpan przemawiał do dziennikarzy, był mocno przesiąknięty nostalgią. - Z sentymentem wspominam wszystko, czego doświadczyłem w Realu. Pamiętam siebie, gdy przechodziłem przez system młodzieżowy. Teraz jestem jednym z weteranów i staram się być przykładem. Chcę być też kolegą, w którym młodsi piłkarze mogą zobaczyć swoje odbicie, z którym mogą pogadać 0 stwierdził  Carvajal, który - jeśli Real pokona Bayern - stanie przed szansą na zdobycie 6. trofeum Ligi Mistrzów

Nie tylko dla piłkarzy z Madrytu i Monachium środa będzie wyjątkowym dniem. Wyznaczony do sędziowania tego meczu został Szymon Marciniak. To dla niego 3. półfinał Ligi Mistrzów, w którym będzie arbitrem głównym. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie nasz rodak sędziował także finał tych rozgrywek.

Kacper Janoszka

 

PÓŁFINAŁ LM

Środa, 8 maja, godz. 21.00

Real Madryt - Bayern Monachium

Sędzia Szymon Marciniak. Wynik pierwszego meczu 2:2.

 

PÓŁFINAŁ LKE

Środa, 8 maja, godz. 18.45

Club Brugge - Fiorentina

Sędzia Halil Umut Meler (Turcja). Wynik pierwszego meczu 2:3.