Sport

Strzał w stopę

KOMENTARZ „SPORTU” - Piotr Płatek

Kiedy na stronie PZKosz zobaczyłem informację o Mieczysławie Łopatce, od razu sprawdziłem, o jaką kwotę chodzi. Przez głowę przeleciały mi miliony potrzebne na leczenie słynnego sportowca. Okazało się, że mowa o 10 tysiącach złotych. Jeden z największych związków sportowych w naszym kraju apeluje o pomoc dla wybitnego zawodnika swojej dyscypliny, zamiast wyłożyć śmiesznie małą kasę. Chwilę potem podobnej treści wezwanie przeczytałem na stronie wrocławskiego Śląska. Tego Śląska, dla którego przez kilkadziesiąt lat – jako zawodnik, a potem trener – Łopatka zostawiał zdrowie. Poczułem się zakłopotany. Coś poszło nie tak. W Orlen Basket Lidze średnie zarobki koszykarzy wynoszą po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie, we Wrocławiu zawodników zmieniają jak rękawiczki. Stać ich na to, za to nie było stać, by przekazać 10 tysięcy złotych klubowej legendzie. Podobnie nasza federacja, która za ogromne pieniądze organizuje imprezy dużej rangi, jak choćby sierpniowy EuroBasket. Jeden z banków w ramach umowy sponsorskiej na konto federacji przelewa rocznie 7 mln zł. To, co się wydarzyło, to wizerunkowy strzał w stopę naszej federacji. To wielki kłopot dla macierzystego klubu, który wielokrotnie chwalił się dokonaniami słynnego zawodnika.

Pan Mieczysław jakoś sobie poradzi. Na pewno pomogą kibice, na których zawsze można liczyć!