Sport

Strata przyjaciela

W niedzielę zmarł Józef Olma, były piłkarz między innymi ROW-u Rybnik, GKS-u Jastrzębie, Górnika Radlin, Beskidu Skoczów i Krupińskiego Suszec. Urodził się 8 sierpnia 1959 roku. Był wychowankiem Fortecy Świerklany, z której jako nastolatek trafił do ROW-u. W nim zetknął się z Janem Furlepą, z którym później się zaprzyjaźnił. „Pretekstem” był fakt, że mieszkali na jednym osiedlu w Żorach. - Kiedy w lipcu 1980 roku dołączyłem do ROW-u, słyszałem dosyć dużo o młodym, utalentowanym chłopaku, który miał za sobą grę w reprezentacji juniorów - wspomina Jan Furlepa. - To był właśnie Józek Olma, który wówczas był zawodnikiem rezerw.

Olma zadebiutował w pierwszym zespole ROW-u, grającym w ówczesnej 2. lidze, 28 października 1979 roku w meczu z Włókniarzem Pabianice (4:0). Miał wtedy 20 lat, a w sezonie 1979/80 zaliczył 5 występów. - W następnym sezonie graliśmy już razem. On rozegrał 9 meczów, a ja 16 - wspomina Jan Furlepa. - Odeszliśmy z Rybnika praktycznie w tym samym czasie, bo trenerowi Leszkowi Dunajczykowi nie było z nami po drodze. W rundzie jesiennej zagrałem w sześciu meczach, a Józek w jednym. Potem na chwilę nasze drogi się rozeszły, ale spotkaliśmy się w GKS-ie Jastrzębie, który prowadził trener Bronisław Majcherek. Zapamiętałem z tego okresu przede wszystkim dwa mecze: wyjazdowy z Arką Gdynia (0:0) i domowy z Olimpią Poznań, również zakończony bezbramkowym remisem. Wówczas na kameralny stadion przyKasztanowej przyszło 8 tysięcy ludzi! Byliśmy ze sobą zżyci, nasze dzieci praktycznie razem się wychowywały. Kibicowaliśmy Ajaksowi Amsterdam ze względu na Johana Cruyffa, potem tę sympatię przerzuciliśmy na Barcelonę, gdy „Boski Johan” przeniósł się na Camp Nou. Kiedy w sezonie 1998/99 zostałem trenerem drugoligowego Naprzodu Rydułtowy, wziąłem Józka za swojego asystenta. Mój przyjaciel od czterech lat zmagał się z nowotworem, ale walczył do końca.

Zdruzgotany śmiercią kolegi jest także były piłkarz GKS-u Jastrzębie, Edward Kokoszka. - Józka Olmę i Wieśka Deresza ściągnąłem do Krupińskiego Suszec z Górnika Radlin - wspomina „Edi”. - Pomogli nam awansować do 4. ligi, w której graliśmy przez trzy sezony.

Pogrzeb śp. Józefa Olmy odbędzie się w środę, 5 lutego, o godzinie 10.00 w Żorach.

Bogdan Nather