Stracona szansa

Sosnowiczanie w piątek mieli radosny powrót z Jastrzębia, bo wygrali z zawsze groźnym JKH 3:2

Jakub Prokurat zdobył decydującego gola. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus.pl

Sosnowiczanie w piątek mieli radosny powrót z Jastrzębia, bo wygrali z zawsze groźnym JKH 3:2, jednak wczoraj po arcyważnym meczu z Energą Toruń zjeżdżali w minorowych nastrojach. Gospodarze grali niezwykle nerwowo i nie potrafili pokonać rywali. Inna sprawa, że bramkarz gości Mateusz Studziński interweniował z dużym wyczuciem, choć dwa razy dał się zaskoczyć. Decydującego gola zdobył Jakub Prokurat, który wykorzystał zamieszanie podbramkowe i przytomnie skierował krążek do siatki. W 56:58 min trener Piotr Sarnik zdecydował się na wycofanie bramkarza i gospodarze wściekle atakowali. Na 15 sek. przed końcem Patryk Krężołek sprytnym uderzeniem zaskoczył Studzińskiego. Na wyrównanie zabrakło czasu. Sosnowiczanie mogli pokusić się o kolejne punkty.

(ws)

EC Będzin Zagłębie Sosnowiec – Energa Toruń 2:3 (1:1, 0:1, 1:1)

0:1 – Fjodorows – Arrak – Worona (5:04), 1:1 – Szaur – Szturc – Sawicki (16:46), 1:2 – Lawlor - Vahatalo – K. Kalinowski (31:37), 1:3 – Prokurat – Svars – Baszyrow (47:45), 2:3 – Krężołek - Djumić (59:45, 6 na 5).

Sędziowali: Mateusz Krzywda i Michał Baca – Dawid Kubiszewski i Michał Żak. Widzów 1800.

ZAGŁĘBIE: Speszny; Charvat – Kotlorz, Sozański – Szaur, Andrejkiw – Krawczyk (2), Włodara; Krężołek – Sawicki – Szturc, Nahunko – Tyczyński – Bernacki, Korenczuk – Viikila – Djumić, Karasiński - Bucenko – Kaczyński. Trener Piotr SARNIK.

ENERGA: Studziński; A. Johansson – Gimiński, Svars – Zieliński, Lawlor – Henriksson (2), Kurnicki, Jaworski; Worona – Arrak- Fjodorows, Kwiatkouski (2) – Syty – Baszyrow, Vahatalo – M. Johansson (2) – K. Kalinowski (2), Maćkowski – Prokurat – Napiórkowski. Trener Juha NURMINEN.

Kary: Zagłębie – 2 min, Energa – 6 min.